Jedyny taki i jubileuszowy Novum Jazz Festival
Muzycy z trzech kontynentów wystąpią podczas rozpoczynającego się w piątek X Novum Jazz Festival. Będą wśród nich amerykański wirtuoz perkusji Frank Parker, równie znakomity drummer Luis Mora Matus z Chile oraz międzynarodowy kwartet Tomáš Liška & Invisible World, grający jazz w połączeniu z muzyką etniczną. Wśród polskich gwiazd festiwalu będzie również wibrafonista Karol Szymanowski, jedyny solista na świecie grający na instrumencie bass vibe. – Zagrają jazzmani reprezentujący aż osiem państw, w tym z kolebki jazzu USA – mówi organizator i dyrektor artystyczny festiwalu Mirosław Dziewa. – Nie musimy jechać do Warszawy, Poznania czy Krakowa – mamy to samo w Łomży!
Novum Jazz Festival stał się przez dziewięć lat jednym z najbardziej cenionych festiwali jazzowych w Polsce. Głównym punktem programu łomżyńskiej imprezy jest konkurs na Nową Nadzieję Jazzu.
Występują w nim młodzi soliści-wirtuozi, co jest rzadkością na takich imprezach. W tym roku komisja konkursowa zakwalifikowała do udziału w niedzielnym przeglądzie aż 16. uczestników, z których pięcioro uczestniczyło już we wcześniejszych edycjach festiwalu. Po raz pierwszy w historii przeglądu pojawi się harmonijka chromatyczna, wibrafon i akordeon. Wystąpią też zwycięzcy innych konkursów, w tym utalentowany muzyk pochodzący z naszego regionu.
– Akordeonista Arek Czernysz pochodzi z Ostrołęki – mówi Mirosław Dziewa. – Studiuje w Gdańsku i obok wibrafonisty Marcina Patera jest najbardziej utytułowanym uczestnikiem konkursu, bo obaj są zdobywcami nagród Grand Prix na prestiżowych konkursach jazzowych we Włoszech.
Poza nagrodą regulaminową zwycięzca konkursu zostanie też doceniony dodatkowo.
– Specjalną nagrodę ufundował Przemek Strączek i zwycięzca wystąpi na organizowanym przez niego festiwalu JAZZstrzębie w Jastrzębiu-Zdroju! – cieszy się Mirosław Dziewa.
Trio gitarzysty Przemka Strączka, z udziałem włoskiego perkusisty i zarazem przewodniczącego konkursowego jury, Enzo Lanzo, będzie jedną z gwiazd trzeciego dnia festiwalu. Na finał zagra kwartet Tomáš Liška & Invisible World zwycięzcy drugiej edycji łomżyńskiego festiwalu.
– Bardzo cieszę się, że znowu zobaczymy się z Tomášem Lišką, bo wyśmienity kontrabasista – mówi Mirosław Dziewa. – Jest on liderem czesko-węgiersko-serbsko-tureckiej formacji, grającej porywającą mieszankę jazzu i world music. Serb Nikola Zarič to wirtuoz akordeonu, Węgier András Dés gra nie tylko na specjalnym zestawie perkusyjnym, ale też na swoim ciele, a turecki skrzypek Efe Turumtay lubuje się w skalach wschodnich, gra zupełnie inaczej niż u nas.
Wystąpi też inny laureat NJF, zdobywca II miejsca w roku ubiegłym, gitarzysta Dawid Kostka, a gwiazdą pierwszego dnia festiwalu będzie trio Maciej Afanasjew & Karol Szymanowski, feat. Adela Konop, zespół skrzypka, wibrafonisty i wokalistki, znanej w Łomży dzięki zajęciu I miejsca na festiwalu Soundtrack przed ośmiu laty.
– Karol Szymanowski to wibrafonista-wirtuoz i współtwórca instrumentu o nazwie bass vibe, połączenia wibrafonu z brzmieniem marimby – mówi Mirosław Dziewa. – Na świecie są tylko trzy takie instrumenty: jeden został we francuskiej firmie, która go wyprodukowała, drugi kupili Chińczycy, a na trzecim gra on i jak to wspaniale brzmi posłuchamy również w Łomży!
Artystycznych wydarzeń i emocji nie zabraknie też w drugim dniu festiwalu, kiedy to zagrają: Quantum Trio saksofonisty Michała Jana Ciesielskiego, triumfującego w Łomży przed dwoma laty oraz również znanego już tutejszej publiczności perkusisty z Chile Luisa Mory Matusa, a także polsko-amerykańskie Mike Parker`s Trio Theory.
– Saksofonistę Sławka Pezdę znamy doskonale, bo przecież występował tu z sukcesami, był drugi na szóstej edycji festiwalu – Mirosław Dziewa. – Z kolei Amerykanie Mike Parker i Frank Parker to jedna z najlepszych sekcji rytmicznych tamtejszego jazzu – wystarczy tylko, że powiem, iż perkusista Frank grał ze słynnym wokalistą Kurtem Ellingiem i zdobył z nim nagrodę Grammy.
To jubileuszowy festiwal, dlatego znowu trwa trzy dni – zapraszam więc na koncerty i sobotnie jam session w restauracji Retro, bo każdy znajdzie tu coś dla siebie! – dodaje jego organizator.
Wojciech Chamryk