Andruszkiewicz zostawił Kukiza
Dwa lata temu wówczas prezes Młodzieży Wszechpolskiej, 25-letni Adam Andruszkiewicz z Grajewa, był w wyborach do Sejmu RP „jedynką” w województwie podlaskim listy wyborczej KWW „Kukiz`15”. Postawienie na młodego „narodowca” dla wielu było zaskoczeniem, tym bardziej, że rok wcześniej w wyborach Sejmiku w, będąc liderem listy Ruchu narodowego w okręgu obejmującym Łomżę i powiaty grajewski, kolneński, łomżyński i zambrowski zdobył on tylko 1381 głosów poparcia. Będąc „jedynką” u Kukiza Andruszkiewicz zyskał poparcie 15668 osób w województwie i został posłem z klubu „Kukiz'15”.
Odejście Andruszkiewicza w połowie kadencji od Kukiza było tajemnicą poliszynela. Jak powiedział Paweł Kukiz, Andruszkiewicz przechodzi do koła parlamentarnego Kornela Morawieckiego Wolni i Solidarni. Sam Andruszkiewicz ma ogłosić dziś. Wczoraj w wywiadzie telewizyjnym mówił, że o różnicach w jego poglądach a stanowisku innych posłów klubu Kukiz'15. - Uważam, że dziś ważne jest, by wspierać polski rząd. Widzę i kibicuję polskim reformom, tutaj różnimy się w retoryce z posłami Kukiz'15 – mówił poseł Andruszkiewicz.
Wywodzący się z Grajewa, ale mieszkający w Białymstoku poseł wiosną był bohaterem tabloidów. „Super Express” ujawnił, że choć nie ma ani samochodu, ani prawa jazdy, a z Białegostoku do Warszawy na posiedzenia sejmowe, dojeżdża pociągiem, w ubiegłym roku z kasy Sejmu wziął prawie 40 tys. zł na „kilometrówki”.