Piękne, smaczne i zdrowe...
Wyglądają pięknie, a smakuję jeszcze lepiej. Produkty regionalne są też zdrowe, bo bez dodatków chemicznych ulepszaczy, spulchniaczy czy ubarwiaczy. Po raz siedemnasty odbyła się podlaska edycja konkursu „Nasze kulinarne dziedzictwo – Smaki Regionów”. W białostockich „Spodkach” 84 producentów z całego regionu zaprezentowało 129 produktów, z których jury wyłoniło najlepsze. W tej grupie ponownie były wyroby Beaty i Tomasza Siergiejewiczów z Łomży. Doceniono „Pstrąga solonego o poranku” i „Keksa dojrzewającego”.
Nasze Kulinarne Dziedzictwo to konkurs organizowany jest od 2000 roku. Głównym celem jest identyfikacja i zgromadzenie wiedzy o oryginalnych regionalnych produktach żywnościowych, wytwarzanych w gospodarstwach i przez lokalnych rzemieślników oraz wyszukiwanie i promocja specyficznych produktów, charakterystycznych dla danego regionu, które mogą stać się jego wizytówką.
- Podlaskie kulinariami stoi. To bogactwo które chcemy i mamy nadzieję cały czas odkrywać. To między innymi dlatego chcą tu przyjeżdżać turyści nie tylko z Polski, ale i z zagranicy – mówił Stefan Krajewski, członek zarządu Województwa Podlaskiego. - Cieszymy się, że nasze zaproszenie przyjęli znakomici goście i że po raz kolejny aż tylu producentów postanowiło wziąć udział w naszym konkursie.
Z prezentowanych w „Spodkach” blisko 130 produktów specjalna komisja konkursowa wskazała te najlepsze przyznając nagrody i wyróżnienia. W tej grupie znalazły się także wyroby państwa Siergiejewiczów prowadzących w Łomży Restaurację „Syta Panna”. Ich „pstrąg solony o poranku” otrzymał nagrodę Agencji Rynku Rolnego wśród produkty i przetwory z ryb, a „Keks dojrzewający” otrzymał pierwszą nagrodę wśród wyrobów cukierniczych.
- Kilkanaście lat bierzemy udział w tym konkursie i przez ten czas nie powtórzyliśmy się nigdy z produktami – mówi Tomasz Siergiejewicz. - Zawsze mamy coś innego, ale na starych rodzinnych przepisach. Szukamy tego co najlepsze i najsmaczniejsze.
Siergiejewicz zachęca lokalnych producentów do do brania udziału w tego typu konkursach. W tym roku w białostockich spodkach wśród blisko 90 producentów było tylko czterech z terenu dawnego województwa łomżyńskiego.
- Czas to zmienić. Ludzie w okolicy Łomży robią tak nieprawdopodobne i smaczne rzeczy, że aż szkoda tego tracić. Udział w konkursach to szansa na dobre pokazanie się medialne, ale w ślad za tym i nagrodami przychodzą kontrahenci i klienci, a o to przecież chodzi w biznesie – podkreśla Tomasz Siergiejewicz.
Jego firma z białostockiego konkursu „Nasze Kulinarne Dziedzictwo” nagrody lub wyróżnienia przywozi rokrocznie, ale ma też trzy „Perły”. To nagrody dla najlepszych regionalnych i lokalnych produktów żywnościowych oraz najlepszych potraw regionalnych i lokalnych, wręczane w na ogólnopolskim poziomie konkursu „Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów”.