Odwołani dyrektorzy oddziałów PKS Nova
Grzegorz Rytelewski nie jest już dyrektorem łomżyńskiego oddziału podległej pod marszałka województwa spółki PKS Nova Białystok. Został zwolniony ze stanowiska wraz z innymi dyrektorami oddziałów Zambrów, Suwałki i Siemiatycze, które od początku 2017 roku przyłączono do ówczesnego PKS Białystok tworząc jedną dużą spółkę. Informację o zwolnieniach wszystkich dyrektorów, którzy wcześniej jak Rytelewski w Łomży czy Waldemar Osuchowski w Zambrowie byli prezesami spółek PKS, potwierdza Grzegorz Rytelewski, ale nie chce na ten temat się wypowiadać publicznie. - Restrukturyzacja i ograniczenie kosztów działania spółki - mówi o powodach odwołania dyrektorów prezes PKS Nova Cezary Sieradzki i dodaje, że w spółce nie będzie już takich stanowisk. Grzegorz Rytelewski to działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego, który zarządzał łomżyńskim PKS-em od połowy 2014 roku.
Formalne połączenie pięciu PKS-ów podległych pod Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego nastąpiło 2 stycznia 2017 r.. Nastąpiło ono przez przeniesienie całego majątku spółek w Łomży, Zambrowie Suwałkach i Siemiatyczach na spółkę w Białymstoku, która dokonała zmiany nazwy na Podlaska Komunikacja Samochodowa Nova Spółka Akcyjna. Proces połączenia spółek wywoływał wiele emocji. W Zambrowie i Suwałkach protestowano przeciwko włączaniu na siłę do białostockiej spółki, a w Łomży – także za sprawą zwolnionego właśnie dyrektor i byłego prezesa PKS Łomża Grzegorza Rytelewskiego - proces ten miał poparcie nawet związków zawodowych.
Dyrektorzy zwolnieni...
Wszyscy dyrektorzy oddziałków PSK Nova otrzymali wypowiedzenia umów o pracę i żadnemu z nich prezes firmy nie zaproponował żadnego innego stanowiska w spółce. Nam potwierdza te informacje. Mówi, że spółka ciągle jeszcze przechodzi proces łączenia. Opowiada, że gdzieniegdzie będą stawiać na rozwój, a gdzieniegdzie struktury będą zwinięte. Zapewnia, że w ciągu pierwszego kwartału funkcjonowania nowej spółki nie było większych zwolnień, a część pracowników sama odeszła z pracy.
- Liczymy na to i wiemy, że w ciągu roku wielu pracowników odejdzie bo uzyska uprawnienia emerytalne, szczególnie dużo w październiku – mówi prezes Sieradzki wskazując, że wówczas w Polsce wejdą w życie przepisy obniżające wiek emerytalny pracowników do 60 lat w przypadku kobiet i 65 w przypadku mężczyzn.
Zmiany zatrudnienia w firmie wymusza także tworzenie nowego rozkładu jazdy. Wcześniej poszczególne PKS-y konkurowały z sobą na wielu liniach, a teraz niektóre kursy są likwidowane. Jak mówią pracownicy z Łomży w nowym rozkładzie zazwyczaj zostają kursy dawnego PKS Białystok.
Prezes Sieradzki twierdzi, że tej konkurencji już być nie może, a wszelkie zmiany jakie są dokonywane mają służyć optymalizacji kosztów i zysków spółki.
W Łomży na sprzedaż
Temu ma służyć także planowana sprzedaż części majatku przejętych PKS-ów. Prezes Nowa potwierdza informacje o rozmowach na temat sprzedaży dużej części działki PKS-ów w Łomży. Jak wyjaśnia chodzi o 3-4 hektary gruntu, który – jak zapewnia Sieradzki – „jest praktycznie niewykorzystywany przez PKS”.
- Nie dotyczy to warsztatów, stacji paliw czy parkingu na którym zatrzymują się autobusy – zastrzega.
Osobnym tematem jest ewentualna sprzedaż biurowca PKS. W tym wypadku władze białostockiej spółki się jeszcze zastanawiają czy on także powinien trafić na sprzedaż.