Dziennikarskie antynagrody dla łomżyńskich sław
Kontynuując zwyczaj, który narodził się kilka lat temu, Międzyredakcyjne Kolegium Dziennikarskie przyznało Propublikabeny za rok 2016. Zgłaszanie własnych propozycji (wraz z uzasadnieniem) zaproponowano przedstawicielom wszystkich łomżyńskich redakcji. Ci, którzy przyjęli zaproszenie, przyznali w sumie sześć równorzędnych nagród. I choć laureaci ogłaszani są w prima aprilis, to bycie w tym gronie chwały nie może przynosić.
1. Posłance: za odkrycie, na sejmowym forum, nowego wcielenia klauzuli sumienia, co zaowocowało dynamicznym wzrostem popularności.
2. Śledczym, którzy potwierdzili słuszność stosowania krótkich wiadomości tekstowych (SMS) do bratania się władzy z ludem. I w drugą stronę też.
3. Prezydentowi Miasta: za jednomyślność zgromadzenia wspólników w obsadzaniu (swoimi) kadr miejskich spółek.
4. Dyrektorowi MOSiR: za twórczą kontynuację polityki kadrowej w stylu m.o.s.i r. (miasto obsadzamy swoimi i rodziną) oraz za kreatywne urozmaicanie i tak bogatej oferty nie tylko dla golasów.
5. Rewizyjnej Radnej: za dyskrecję w ujawnianiu poglądów nie tylko pszczół na temat kosztów likwidacji drzewostanu.
6. Młodym Działaczom oddziału nieugiętych radykałów (nazwę można potraktować też jako rozwinięcie skrótowca) za wyraziste bycie ZA. Wszędzie i przeciwko wszystkiemu.
Wszystkie nagrody mają charakter wyłącznie symboliczny. Ich nazwa pochodzi od łacińskiego określenia „pro publico bono” czyli „dla dobra ogółu”. Karykaturalne zniekształcenie tej nazwy odpowiada efektom działań podejmowanych przez laureatów PROPUBLIKABENÓW.