Tajna posada w miejskiej spółce
Przez lata był na łomżyńskim świeczniku... Był działaczem Platformy Obywatelskiej, był prezesem Łomżyńskiego Klubu Sportowego, był dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, był członkiem zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Łomży. Z tej ostatniej funkcji zrezygnował przed miesiącem, aby mogła zostać wypełniona uchwała zgromadzenia wspólników, czyli prezydenta Mariusza Chrzanowskiego, z którego woli kilka miesięcy wcześniej, niespodziewanie zasiadł we władzach tej miejskiej spółki. Po miesiącu ciągle nie wiadomo oficjalnie jaką ma teraz funkcję. Prezes MPWiK Mariusz Konopka twierdzi, że to nie jest informacja publiczna...
Chodzi o Zbigniewa Sasinowskiego, który tak jak i Mariusz Konopka do miejskiej spółki wodociągowej trafili latem ubiegłego roku. Obaj wówczas zostali członkami zarządu z wynagrodzeniem w wysokości po 8000 zł. Pod koniec grudnia prezydent Chrzanowski, z którego woli ci dwaj ludzie znaleźli się w MPWiK, ogłosił, że od 1. lutego spółka, podobnie jak MPEC, będzie miała zarząd jednoosobowy. Prezesem został Konopka, któremu pensje ustalono na ponad 13 tys. zł. Ze względu na fakt, że Rada Nadzorcza spółki nie zdążyła w styczniu dostosować zarządu do wymagań prezydenta, Sasinowski sam złożył rezygnację z zasiadania w zarządzie, a w spółce pozostał. To na jakiej funkcji jest tajemnicą pilnie strzeżoną przez prezesa Konopkę przed opinią publiczną. Choć to miejska spółka, twierdzi, że pytania o to czy były członek zarządu MPWiK Zbigniew Sasinowski pozostaje pracownikiem spółki i jaką pełni funkcję nie jest informacją publiczną, więc nie musi na te pytania odpowiadać.
Według nieoficjalnych informacji Sasinowski jest pełnomocnikiem prezesa d.s.
