Teatr, filharmonia i ROK bez dotacji ministra kultury (póki co?)
Żadna z trzech ważnych łomżyńskich instytucji kulturalnych nie dostała dofinansowania na swoje sztandarowe imprezy w 2015 roku. Teatr Lalki i Aktora z Łomży wnioskował o pieniądze, m.in., na Międzynarodowy Festiwal Teatralny Walizka, Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego prosiła o fundusze na Festiwal Sacrum et Musica, natomiast Regionalny Ośrodek Kultury – na 22. Festiwal Muzyczne Dni Drozdowo - Łomża oraz na 22. Ogólnopolskie Dni Kultury Kurpiowskiej w Nowogrodzie. Łomżanie nie dostali od minister kultury niczego, jednak liczą na drugie rozdanie.
- Nic złego się nie stało – nie traci animuszu dyrektor TLiA Jarosław Antoniuk, który aspirował do MKiDN w sprawie trzech dużych projektów, łącznie na kwotę 350 tysięcy zł: edukacja artystyczna dzieci i młodzieży, dofinansowanie realizacji spektaklu „Pasja” w reżyserii Wiesława Hejno oraz XXVIII Międzynarodowy Festiwal Teatralny Walizka. - Nie ma powodów do paniki, ponieważ dwa lata temu komitet sterujący w pierwszym rozdaniu też ocenił nas wysoko punktowo, lecz dotacji nie przyznał. Dopiero po tym, jak złożyliśmy odwołania, znalazły się pieniądze na edukację i Walizkę. Na trzy złożone wnioski dwa sfinansowano z odwołania, a jeden w trybie normalnym, dzięki czemu uzyskaliśmy łącznie 180 tys. zł. O Festiwal Walizka jestem spokojny, złożyliśmy już odwołania, ja i prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. Nasz festiwal teatralny znany jest w Polsce i w Europie, stąd spodziewam się, że ministerstwo kultury i tym razem o Łomży nie zapomni. W ciągu ostatnich pięciu lat otrzymaliśmy na inicjatywy i działania artystyczne z MKiDN prawie 600 tys. zł. Kiedy staramy się o finanse XXVIII Walizki, trwa kwalifikacja spektakli, których zgłoszono ponad 100.
Odwołania formalne to jedno, a liczne rozmowy z urzędnikami w celu zdobycia ich przychylności to drugie. Dyrektor Antoniuk prowadził więc rozmowy w trakcie starań o dotacje, m.in., z dyrektor Ziną Jarmoszuk z ministerstwa kultury i podlaskim posłem PO Robertem Tyszkiewiczem, i innymi sprzyjającymi sprawom teatru w Łomży osobami, ale – zaznacza – „nie chcę mówić o nazwiskach”.
- Nie uzyskaliśmy żadnego dofinansowania ministerstwa kultury i jeszcze nie wiem, co z tego faktu wynika w 2015 r. dla przyszłości XI Festiwalu Sacrum et Musica – przyznaje Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor i dyrygent Filharmonii Kameralnej w Łomży. - I tak bym liczył na dotacje z innych źródeł: z Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku, z Urzędu Miejskiego w Łomży i samorządów innych miast i miejscowości oraz od prywatnych sponsorów. Dopiero suma dawała możliwość zaistnienia.
W wypadku FKWL to duże koszty, związane nie tylko z udziałem w Sacrum et Musica wybitnych artystów spoza Łomży, ale także z udziałem liczącej ponad 20 profesjonalnych muzyków orkiestry.
Dyrektor Zarzycki również z rozrzewnieniem wspomina konkurs sprzed dwóch lat, kiedy ministrem był Bogdan Zdrojewski. - Otrzymaliśmy wówczas aż 200 tysięcy złotych: 100 000 zł na fortepian i 100 000 zł na festiwal – wspomina dyrektor FKWL, ciesząc się, że w tegorocznej edycji konkursu na dotacje łomżyńska orkiestra kameralna znalazła się punktowo „blisko pod kreską”, co daje jej spore szanse w drugim rozdaniu po odwołaniach. - Ale negatywna decyzja z ministerstwa znacznie utrudni nam przygotowanie i przeprowadzenie festiwalu, którego koncerty odbywają się w wielu miastach i wsiach Łomżyńskiego i Diecezji Łomżyńskiej – starannie dobiera słowa dyrektor Jan M. Zarzycki. - Czy brak dofinansowania z Warszawy uniemożliwi organizację Sacrum et Musica, to się okaże. Festiwal można planować z mniejszym czy większym rozmachem albo nie będzie go wcale. Za wcześnie rozdzierać szaty. Czekajmy na wyniki drugiego rozdania na przełomie lutego i marca...
Acz z perspektywy miejscowości, gdzie festiwalowy koncert orkiestry i solistów to jedyny kontakt z muzyką klasyczną, jest o co zabiegać: 115 tys. zł z MKiDN to dwie trzecie w budżecie 160 tys. zł.
Dyrektor Regionalnego Ośrodka Kultury Jarosław Cholewicki informuje, że ROK występował w trzech różnych wnioskach łącznie o kwotę 242 tys. zł: na organizację 22. Festiwalu Muzyczne Dni Drozdowo – Łomża – 112 tys. zł, na doposażenie i modernizację sprzętu, wykorzystywanego w celach edukacyjnych, m.in., nagłośnienie i oświetlenie – 80 tys. zł oraz na 22. Ogólnopolskie Dni Kultury Kurpiowskiej w Nowogrodzie – 50 tys. zł. - Nasze trzy wnioski zostały ocenione wysoko, dlatego na oba cykle imprez oraz na modernizację sprzętu złożyliśmy odwołania - dodaje dyrektor Cholewicki, przypuszczając, że - być może - w pierwszym rozdaniu ministerstwo samo jeszcze nie dysponowało pełną pulą pieniędzy, które przekazuje w teren. Pozostaje czekać do połowy marca.
Mirosław R. Derewońko
