Dachowanie po pijaku?
28–latek po groźnie wyglądającym dachowaniu zdołał wyjść z rozbitego forda i uciekał pieszo. Policjanci, którzy złapali rannego uciekiniera mówią, że wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. Z powodu obrażeń mężczyzna trafił do szpitala gdzie też została pobrana mu krew do badań na zawartość alkoholu.
Do wypadku doszło w piątek ok. 7:20 rano w rejonie miejscowości Grochy Pogorzele. Z policyjnych ustaleń wynika, że kierujący fordem jadąc od strony Czyżewa w kierunku Zambrowa z nieustalonych przyczyn zjechał na lewą stronę jezdni, a następnie do przydrożnego rowu, gdzie „dachował”. Kierowca mimo doznanych obrażeń sam wydostał się z pojazdu i zaczął uciekać na pobliskie pole. Po krótkim pościgu został zatrzymany przez mundurowych, a następnie przewieziony do szpitala.
- Od kierowcy wyczuwalna była silna woń alkoholu – podaje oficer prasowy KPP w Zambrowie zaznaczając, że w celu ustalenia stanu trzeźwości mężczyźnie została pobrana krew do badań.