Po władzę w... Łomży
- „To początek drogi do normalności” - mówił Mariusz Chrzanowski, wybrany na prezydenta Łomży, podczas pierwszej sesji nowej Rady Miasta Łomża. Tuż przed sesją Chrzanowski odebrał z rąk sędzi Joanny Rawy, przewodniczącej Miejskiej Komisji Wyborczej, zaświadczenie o wyborze na urząd prezydenta Łomży. Na pierwszej sesji nowej Rady Miasta Łomża nie pojawił się dotychczasowy prezydent Mieczysław Czerniawski. Po złożeniu przysięgi nowi radni Łomży mieli wyłonić prezydium Rady. Na przewodniczącego RM zgłoszono Wiesława Grzymałę z PiS, oraz Hankę Gałązkę (ŁNM), która jako najstarszy radny prowadziła obrady. Grzymała się zgodził, Gałązka nie, po czym, na wniosek kilku radnych, zarządziła 20 minut przerwy na „ustalenia”. Po wznowieniu obrad przewodnicząca poinformowała, że obrady pierwszej sesji zostają przerwane do najbliższej środy do godziny 10. Gałązka mówiła, że tego typu wniosku nie trzeba nawet głosować przeciwko czemu protestowali radni PiS. Ostatecznie po kilku minutach, zarządziła głosowanie - większość, 18 radnych, było za przerwaniem sesji.
Nim rozpoczęły się obrady miejskich radnych Mariusz Chrzanowski podziękował mieszkańcom za wsparcie, którego doświadczył w ostatnim czasie.
- Cieszę się z sukcesu. To wielkie zobowiązanie. Ponad 11 tysięcy osób, które oddały na mnie głos to zobowiązanie do ciężkiej pracy i zobowiązanie do wsłuchiwania się w głos mieszkańców – mówi Chrzanowski podkreślając, że „chce być prezydentem blisko ludzkich spraw”. - Dla mnie sukces będzie jak za 4 lata uda się zrealizować program. To początek drogi do normalności.
Chrzanowski mówił, że wynik wyborów to dowód na to, że mieszkańcy Łomży oczekują zmian. Mówił, że jako prezydent „nie będzie się zamykał”, a „ratusz będzie otwarty”. Podkreślał, że samorząd Łomży to nie tylko prezydent miasta, ale i Rada Miasta, po czym zwracał się do radnych o wsparcie „abyśmy mogli normalnie się rozwijać”.
