Wypadkowy weekend w Łomży
50-letni mieszkaniec z Łomży ze złamaniem miednicy i lewej nogi trafił do szpitala. Mężczyzna w niedzielny wieczór został potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych. Do wypadku doszło na ulicy Sikorskiego pomiędzy Zawadzką a Legionów. W przechodzącego przez jezdnię 50-latka uderzył 31-latek kierujący fordem focusem. Kierowca forda był trzeźwy, rannemu przechodniowi pobrano krew do badań.
Jak podaje Urszula Brulińska z KMP w Łomży to jeden z trzech wypadków jakie w weekend wydarzyły się w mieście i najbliższej okolicy. W sobotę około 9:35 w miejscowości Rakowo-Czachy w powiecie łomżyńskim 71-letni rowerzysta wyjeżdżał z posesji na drogę nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu mazdzie kierowanej przez 30-latkę, a w wyniku zderzenia rowerzysta doznał otwartego złamania nogi i urazu głowy.
Natomiast w piątek przed wieczorem kierujący toyotą corolla 21-latek w Siemieniu Nadrzecznym prawdopodobnie wskutek nadmiernej prędkości zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Młody mężczyzna, mieszkaniec Łomży, w wyniku wypadku doznał złamania kości ramienia i urazu żuchwy. Po badania okazało się, że był pijany – miał 1,56 promila alkoholu.
To nie jedyny pijany kierowca, który w weekend wpadł... w ręce policji. W sobotę rano w Piątnicy zatrzymano pijanego mieszkańca Ełku, który kierował volkswagenem mając 1,6 promila alkoholu. Tego samego dnia wieczorem w Wilamowie zatrzymano 57-letniego kierowcę Toyoty Rav4 mającego niemal 0,6 promila, a w niedzielę po południu na ul. Nowogrodzkiej w Łomży 50-latka kierującego renaultem z niemal 2 promilami alkoholu w organizmie.