Postrzelił psa sąsiadki, „bo dusił mu kury”?
O nietypowanym zdarzeniu zostali poinformowani policjanci z Łomży. Na komendę zgłosiła się starsza kobieta informując, że najprawdopodobniej sąsiad zastrzelił jej psa. Powodem miało być to, że pies ten dusił mu kury.
Wszystko rozegrało się dwa tygodnie temu w jednej ze wsi na terenie gminy Piątnica, ale zgłoszenie policjanci otrzymali dopiero w piątek. Tego dnia po południu na komendę zgłosiła się 75-letnia kobieta informując, że podejrzewa, iż jej sąsiad zastrzelił jej psa. Kobieta opowiadała policjantom, że dwa tygodnie temu zobaczyła, że pies ma zakrwawiony bok, a dwa dni później padł. 75-latka przekazała policjantom, iż o zabicie go podejrzewa swojego sąsiada, który miał jej oświadczyć, że zastrzelił go bo pies dusił mu kury.
Wyjaśniając sprawę funkcjonariusze udali się na miejsce zdarzenia. U wskazywanego przez kobietę 36-letniego sąsiada policjanci zabezpieczyli wiatrówkę i śrut. Okazało się, że mężczyzna nie ma pozwolenia na taką broń.
Gdyby faktycznie okazało się, że mężczyzna zastrzelił psa sąsiadki podległaby karze równie za to. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt każdy kto „zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów” tej ustawy podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.