Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

„W naszej Łomży” Stanisław Wiszowaty jest szczęśliwy

Główne zdjęcie
Stanisław Wiszowaty gra na akordeonie podarowanym przez Piłsudskiego 33 Pułkowi Piechoty 75 lat temu (Łomża 12.08.2010r.)

„Bo Łomża ma, bo Łomża ma w całej Polsce jest znana. Przyjeżdżajcie, podziwiajcie, naszą Łomżę pokochajcie!” - takimi oto słowy, pełnymi najwyższej admiracji, Stanisław Wiszowaty w skocznym rytmie wychwala pod niebiosa swoje rodzinne miasto. „W naszej Łomży piękny widok jest wokoło, gdy zaświeci złote słońce, wszystkim w Łomży jest wesoło...” - śpiewa sobie 48-letni taksówkarz. O Stasiu Wiszowatym niektórzy mawiają, że to taki człowiek orkiestra, co zagra na pianinie, akordeonie, perkusji czy gitarze, zaśpiewa i zabawi. Jego najnowsze, jakby dsicopolowe nagranie „W naszej Łomży” zdobywa sympatyków z Youtube.

Stanisław Wiszowaty uczył się jako dziecko i nastolatek przez osiem długich, żmudnych lat pod fachową opieką nieżyjącego już nauczyciela akordeonu Henryk Witkowskiego na Łomżycy. - Dla chętnych to był dobry nauczyciel, a dla leniwych nie... – wspomina z wdzięcznością pedagoga, od którego nauczył się grać i czytać z nut jak z nut. - Piosenka „W naszej Łomży” powstała ponad 30 lat temu, w innej wersji, inaczej brzmiała. Chciałem się przypomnieć swoim fanom, bo patrzę, że nic w tej Łomży się nie dzieje. Jakby wokaliści i muzycy pochowali się po salach prób, zniknęli. A po drugie, to moi sympatycy jakby o mnie zapomnieli. Śpiewam na dowód, że Stasiek nie umarł.
Nie umarła jeszcze Łomża w wesołej i łatwo wpadającej do ucha piosneczce. „Stary ratusz w rynku stoi, są zabytki i kościoły, tu się dzieci dobrze uczą, mają teraz nowe szkoły” - tak optymistycznie brzmi tekst i znakomicie współbrzmi z melodią, jaką wygrywa Staszek Wiszowaty na keyboardzie w centrum starówki, z różnych stron zaułków i uliczek podpatrywanej przez operatorów kamer. Nie jest to ballada poetycka ani rockowy protest song, więc nie ma co w chwytliwej frazie i prostych słowach doszukiwać się wyjątkowej głębi, przemyśleń czy przenośni. Bo utwór „W naszej Łomży” niesie prosty przekaz osobistej wiary i zbiorowych emocji, zachęcając do czerpania radości z życia w znów powiatowym, nieco sennym i pustawym mieście na Mazowszu. „Płynie rzeka nasza Narew, piękna cała okolica, kto przyjedzie i zobaczy, każdy Łomżą się zachwyca” - takie słowa za podkład mają elektryzujące uderzenia w talerze perkusji, by oddzielić sceny urbanistyczne wideoklipu, gdzie królują Stary Rynek, ulice: Długa, Dworna i Farna z ławeczką łomżynianki Hanki Bielickiej (1915 – 2006) od scen zieleni pleneru z rzeczywiście majestatyczną księżną rzek polskich Narwią.
- Mam odczucie, że Staszka Wiszowatego znam od zawsze – dzieli się wrażeniami na temat artysty i jego twórczości Jacek Sawicki. - Siedem lat temu zadzwoniłem do niego i powiedziałem „Bierz harmonię i jedź”, a on potraktował to dosłownie i już na klatce schodowej zaczął grac i śpiewać z okazji 60. urodzin mojej mamy, tak że wszystkim w bloku było wesoło jak na weselu. Myślę, że potwierdzi to każdy, kto miał z nim do czynienia: poprowadzi w pojedynkę każdą imprezę i zabawa będzie super!
Sam Stanisław Wiszowaty o swoich umiejętnościach wokalnych i muzycznych wypowiadać się nie chce: - Niech mnie inni pochwalą - proponuje ze śmiechem. - I na pewno stworzę coś lepszego. Nie wiem tylko, czy uda mi się skomponować taki szlagier jak „My z Łomży”. Ale bardzo chciałbym...

Mirosław R. Derewońko


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę