Uratowali jelenia z Narwi
Trzy godziny strażacy z Łomży i Piątnicy ratowali jelenia, który nie mógł wydostać się z Narwi. Udało się. Strażacy rozcinali lód, wyciągnęli zwierze z lodowatej wody, ogrzali go kocami i wypuścili na wolność.
Zgłoszenie o pływającym w Narwi zwierzęciu, które nie może wydostać stać się na brzeg strażacy otrzymali po godzinie 15. od kierowcy, który jechał drogą z Siemienia do Łomży. Zwierze w wodzie dostrzegł na wysokości Góry Królowej Bony. Myślał, że to łoś, ale gdy dotarli strażacy okazało się, że jeleń. Ten nie mogąc samodzielnie wydostać się na lód, który skuwa oba brzegi rzeki, płynął wraz z nurtem Narwi. Strażacy z jednostki ratownictwa wodnego szybko dostali się na wodę i w okolice spłoszonego jelenia. Nim jednak udało im się go wyciągnąć z lodowej wody minęła kolejna godzina. Nie wiadomo jak długo zwierze wcześniej pływało pomiędzy zamarzniętymi brzegami Narwi. Po wyciągnięciu z wody jeleń był wycieńczony nie mogąc nawet podnieść głowy. Strażacy ułożyli go i okryli kocami wysuszając sierść i ogrzewając go. Dzięki temu już po kilkunastu minutach jeleń zaczął odzyskiwać siły. Ostatecznie, po godzionie 18. obecny przy akcji myśliwy uznał, że można go już wypuścić na wolność.