Tomek i jego nowa Aprilia RSV4 docierali się w Andaluzji
Tomasz Filipkowski z Łomży, zawodnik wyścigów motocyklowych który wystartuje w tegorocznym Pucharze Aprilii, rozpoczął gorączkowe przygotowania przed pierwszym startem planowanym na marzec w Hiszpanii. Z nowym motorem Aprilia RSV4, z silnikiem o pojemności 1000cm i mocy 181 KM, docierał się w hiszpańskiej Andaluzji. - Jeszcze przed wyjazdem było wiadomo, że jak dojdzie on do skutku, to będzie raczej zapoznaniem się z nowym motorem, znalezieniem odpowiednich ustawień i dotarciu silnika. I to wszystko było..., tylko poza torem – opowiada zawodnik znany jako FILIP #13.
Aprilia to włoski wytwórca motocykli, jeden z największych na świecie skupiający się przede wszystkim na produkcji maszyn sportowych, których wyczynowe wersje odnoszą wiele sukcesów w sporcie motorowym.
- Puchar Aprilii RSV4 składa się z sześciu rund w trakcie których odbędzie się dziewięć wyścigów na torach w Hiszpanii, Słowacji i Polsce – mówi Tomasz Filipkowski.
Pierwsze wyścigi już w marcu w Barcelonie. Tomek planował przez kilka dni stycznia uczestniczyć w treningu przed pierwszą rundą zorganizowanych na torze w Almerii. To miasto w południowo-wschodniej Hiszpanii, w regionie Andaluzji. Z punktu widzenia polskich motocyklistów odwiedzających ten region, to raj na ziemi, bo gdy w Polsce mamy środek zimy, to w Almerii świeci słońce i temperatury są powyżej 20 stopni Celsjusza.
- Wyjazd do hiszpańskiej Almerii stał pod dużym znakiem zapytania do samego końca, ale najważniejsze, że się udało - mówi Tomek przy okazji dziękując Krzyśkowi Suproniowi z Max Bike za pomoc w przygotowaniach do niego. - Poleciałem tam z nastawieniem na trening, ale moja Aprilia nie miała jeszcze zdemontowanego seryjnego wyposażenia. Organizatorzy nie mieli nic przeciwko więc zamiast na torze, docierałem się z nią zwiedzając wybrzeże hiszpańskiej Andaluzji, co osobiście polecam wszystkim motocyklistom. A na trening na torze w Almerii mogę pojechać jeszcze w lutym.
Tomek w tym roku zmienia barwy zespołu wyścigowego. Nie będzie ścigał się już jako zawodnik Corse Team, tylko sezon rozpocznie w barwach Zespołu Obsession Racing Team, który właśnie teraz jest w trakcie zakładania. Zespół chce oprócz organizowania typowo sportowych wyjazdów na tor, również organizować wyjazdy dla motocyklistów nastawionych raczej na turystykę. Głównym celem ma być jednak promocja sportu motorowego w regionie i w Polsce.