Łomżyńscy muzycy nagrywają kolejną płytę
Krzysztof Jakowicz, wirtuoz skrzypiec, nagrywa płytę z Filharmonią Kameralną w Łomży. Będzie to już siódmy album w dorobku łomżyńskiej placówki. Płytę wyda ceniona firma DUX, a trafią na nią, m.in. kompozycje Bacha, Haydna, Vivaldiego oraz Witolda Lutosławskiego, z którym Krzysztof Jakowicz współpracował przez lata i cieszył się jego przyjaźnią. – Jestem ogromnie szczęśliwy, że pan dyrektor Zarzycki wymyślił taki projekt, żeby nagrać wspólną płytę – mówi Krzysztof Jakowicz. – Bo praca z łomżyńską orkiestrą jest dla mnie zawsze wielką przyjemnością. To grupa ludzi młodych, czasem tuż po studiach lub jeszcze w ich trakcie, wspaniałych muzyków, pełnych zapału i chęci do pracy. Dlatego mam podstawy przypuszczać, że ta płyta będzie czymś naprawdę interesującym!
– Ostatnio pracowaliśmy wspólnie na festiwalu Sacrum et Musica, inaugurowaliśmy też Rok Lutosławskiego w Łomży – mówi Krzysztof Jakowicz. – I te spotkania utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto dokonać takiego nagrania w Łomży!
Trzydniową sesję nagraniową poprzedziły intensywne próby w poniedziałek. Właściwe nagrania rozpoczynają się dzisiaj w siedzibie łomżyńskiej Filharmonii i potrwają do czwartku.
Solista z orkiestrą, pod okiem cenionego realizatora dźwięku Tomasza Lidy, zarejestrują trzy koncerty skrzypcowe wybitnych kompozytorów: Jana Sebastiana Bacha, Józefa Haydna i Antonio Vivaldiego.
– Gramy koncerty, które są rzadziej nagrywane i na ogół są lokowane w sferze szkolno-edukacyjnej – wyjaśnia Krzysztof Jakowicz. –Tymczasem są to kompozycje genialne, napisane przez genialnych kompozytorów. Proste w odbiorze, bo stosunkowo krótkie, najczęściej w formule, że jest część szybka, wolna i szybka, bardzo komunikatywne. Dlatego są bardzo przystępne i myślę, że to będzie płyta, która trafi do wielu ludzi, którzy na co dzień nie mają do czynienia z muzyką klasyczną.
– To wielki repertuar, o najwyższych walorach artystycznych, ale również dydaktyczny – mówi Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor Filharmonii, który jest też dyrygentem prowadzącym orkiestrę podczas nagrań. – Są to bowiem utwory, które znajdują się w programach nauczania, wykonywane przez młodych artystów. Dlatego nagranie tej płyty będzie włączone w program edukacyjno-popularyzatorski, który chcemy tutaj zrealizować. Chcemy w niego włączyć przedszkola oraz dzieci z najmłodszych klas, zachęcając, żeby malowały i rysowały przy dźwiękach muzyki.
Program płyty dopełnią zagrane tylko przez orkiestrę kompozycje Johanna Pachelbela oraz „Tamburetta” polskiego kompozytora z XVII wieku, Adama Jarzębskiego. Nie może też zabraknąć w Roku jego imienia i jubileuszu FKiWL, utworu Witolda Lutosławskiego.
– Nagramy też utwór Lutosławskiego, bo to przecież płyta z okazji 35-lecia łomżyńskiej orkiestry nazwanej jego imieniem – deklaruje Krzysztof Jakowicz. – ”Recitativo e arioso” to miniatura w instrumentacji Jerzego Maksymiuka, który przygotował ją specjalnie na tę okazję i mnie ją dedykował! Bo ja ciągle szukam czegoś nowego, nie odcinam kuponów. Dlatego takie spotkanie z młodymi zapaleńcami, artystami, którzy chcą coś ciekawego zrobić jest dla mnie fantastycznym wyzwaniem, wyzwalającym pokłady energii i nowe pomysły. Dlatego wielkie dzięki dla dyrektora Zarzyckiego, który wciąż zadziwia mnie swoją pomysłowością i kreatywnością. To przecież jeden z ciekawszych talentów dyrygenckich w Polsce, ciągle ma niespokojną duszę i szuka czegoś nowego. Program tej płyty powstał w naszych rozmowach i wspólnie wybraliśmy utwory reprezentatywne dla stanu orkiestry.
– Na pewno osoba solisty sprawi, że to będzie płyta wyjątkowa – dodaje Jan Miłosz Zarzycki
– Krzysztof Jakowicz to wielki mistrz polskiej wiolinistyki. Podziwiałem go i oklaskiwałem na koncertach i słuchając jego płyt, kiedy byłem jeszcze bardzo młodym skrzypkiem, uczniem szkoły podstawowej i liceum. Dlatego dla mnie jest on kimś, kto był przykładem od zarania mojej muzycznej drogi. Fakt, że teraz będę miał zaszczyt towarzyszyć mu przy nagraniu płyty to jest dla mnie, jak i pewnie dla całej orkiestry, wielkie przeżycie – dla nas wszystkich osoba Krzysztofa Jakowicza jest bowiem postacią symbolizującą coś wielkiego w naszej polskiej kulturze muzycznej!
Wojciech Chamryk