Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Płoną spółdzielcze pojemniki na papier, plastik i szkło w ŁSM

- To celowe działanie, wynikające z chamstwa i poczucia bezkarności gówniarzy, którzy się napiją i nocami rozrabiają na osiedlach, niszcząc dla zabawy, co popadnie – denerwuje się Jerzy Brodziuk, prezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w której także przez wakacje zostało podpalonych siedem dużych pojemników na papier, plastik i szkło. – Bezkarnie, bo jak nie policja, to prokuratura umarza w tych sprawach postępowanie, ze względu na niewykrycie sprawców lub „małą szkodliwość społeczną”. Co roku „mała szkodliwość społeczna” kosztuje mieszkańców ŁSM kilkadziesiąt tysięcy złotych. Od kiedy w Nowym Jorku zajęto się takimi „małymi szkodliwościami” radykalnie spadła przestępczość.

Plastikowe kontenery o pojemności 1 100 litrów najpierw płonęły w lipcu na osiedlu Jantar przy ul. Słowackiego 9 i 11, gdzie nieznani sprawcy podpalili dwa pojemniki na plastik. Potem spłonęły podobnej wielkości dwa pojemniki na papier przy ul. Broniewskiego 1 i Prusa 15. Z kolei w minioną sobotę przy ul. Żeromskiego 5 zostały spalone trzy duże, o pojemności 1 800 litrów, pojemniki na papier, plastik i szkło. Kiedy jedni mieszkańcy w trosce o ekologię i rachunki za śmieci zbierają każdy papier czy plastikowa butelkę, inni bezmyślnie puszczają to z dymem.
- Pojemniki na surowce wtórne typu kontenery 1 100 i „dzwony” 1 800 standardowo wykonane są z tworzywa samogasnącego, więc nie da się ich podpalić zapałką czy zapalniczką, bo ulegają stopieniu – tłumaczy Wojciech Michalak, kierownik działu gospodarki zasobami mieszkaniowymi w ŁSM. - Żeby całkowicie spłonęły, musi powstać wysoka temperatura, na przykład, po podpaleniu w środku papieru. Wtedy dopiero palą się jak pochodnie. Za każdym razem zgłaszamy takie akty wandalizmu jako dewastację mienia spółdzielców na Komendę Miejską Policji i w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łomży. Winnych do tej pory nie ustalono.
Koszt tylko jednego kontenera 1 100 wynosi ok. 800 zł; na miejsce spalonych trzeba będzie dokupić cztery nowe, co kosztuje ok. 3 600 zł. Z kolei jeden „dzwon” to koszt ok. 2 500 zł – zatem w sobotę z dymem poszło kolejne 7 500 zł. A do tego z kieszeni spółdzielców trzeba jeszcze sfinansować naprawę śmietników i wymianę kostki...

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę