Pożar po burzy
Uderzenie pioruna było przyczyną pożaru jaki wybuchł w Jeziorku Nowym. Tuż przed godziną 10. zapaliła się tam duża obora. Ma miejscu z pożarem walczyło osiem jednostek zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Na szczęście nic się nie stało ludziom ani zwierzętom trzymanym w gospodarstwie. Jeszcze zanim strażacy dotarli na miejsce rolnik zdołał wyprowadzić z płonącego budynku wszystkie zwierzęta.
Gdy strażacy dotarli na miejsce płonęła więźba dachowa murowanego budynku krytego blachą. Więźby nie udało się uratować mimo, że na miejscu zjawiło się aż 33 strażaków. Ratownikom udało się natomiast powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia zarówno w tym budynku, jak i uchronić sąsiadującą z nim stodołę w której rolnik zgromadził słomę i siano.