Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Kochana i niechciana wieża ciśnień w Łomży

Główne zdjęcie
Wieża ciśnień

Górujący nad miastem kolos na żelbetowych nogach z 1954 r. nadal nie ma szczęścia do hojnego gospodarza, chętnego wydać nań z działką o powierzchni 1 763 mkw. choćby tylko 344 tys. 393 złote (netto). Miasto chce się wieży ciśnień pozbyć, ale nie może. Ale po dwóch przetargach, nieudanych z braku zainteresowania miłośników historii i biznesu zarazem, z tego samego powodu nie doszły do skutku również rokowania na sprzedaż lub oddanie w użytkowanie wieczyste strzelistej budowli u zbiegu ulicy gen. Władysława Sikorskiego z Szosą Zambrowską w Łomży. - I co dalej...? - zastanawia się Łukasz Czech z biura prasowego ratusza w Łomży. - Jeszcze nie wiadomo, za wcześnie na wyrokowanie o losach zabytkowej budowli. Więcej informacji podamy w następnym tygodniu.

Wpisana trwale w panoramę miasta budowla od ponad 20 lat nie może doczekać się ani remontu, ani sensownego zagospodarowania, mimo że wydaje się potencjalnie atrakcyjna widokowo i turystycznie. I chociaż charakterystyczny „zabytek” nie znalazł się dotąd w rejestrze zabytków, acz przynależy do strefy objętej umownie „ochroną” konserwatorską, sromotnie opuszczona wieża ciśnień nie pamięta żadnej interwencji konserwatora. 
- Tak samo jak i właściciela obiektu, którym jest Miasto Łomża – ripostuje Sławomir Zgrzywa (lat 51), starszy inspektor łomżyńskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Białymstoku. - Do tej pory nie wpłynął żaden wniosek o pomoc z naszej strony. Aby konserwator mógł pomocy udzielić, obiekt powinien być wpisany do rejestru zabytków. Właściciel nie dokonał nawet ekspertyzy, pozwalającej na ocenę stanu technicznego. Warto o tym pomyśleć, nie czekając aż piorun uderzy czy wichura zawieje, bo to obiekt nietypowy.

Rojenia o obrotach restauracji albo sfer niebieskich
Puszczający wodze fantazji łomżyniacy od kilkunastu lat łudzą się, że wyniosła wieża mogłaby z powodzeniem służyć działalności turystycznej, gastronomicznej i hotelarskiej. Niektórzy marzyli nawet o przytulnej restauracji na obrotowej platformie z widokiem na miasto i Dolinę Narwi, nie przymierzając, jak w wieżach telewizyjnych w Wilnie czy Berlinie. Szkopuł w tym, że z kolei nikt poważny w zabytkowy obiekt nie chce równie poważnie zainwestować. Oprócz zakupu działki z wieżą, nowy właściciel musiałby bowiem wydać na najbardziej podstawowy remont – jak wstępnie ocenia inż. Andrzej Wszeborowski (lat 60), ratujący zabytki w Łomży, – minimum półtora miliona złotych. 
Na sesji Rady Miasta pod koniec marca prezydent Łomży dość nieoczekiwanie stwierdził, że podjął już decyzję: - Musimy wieżę ciśnień przejąć i wyremontować na koszt miasta. Spróbujemy napisać specjalny projekt, aby powstało tam obserwatorium astronomiczne.
- Propozycja prezydenta Mieczysława Czerniawskiego o urządzeniu w wieży ciśnień obserwatorium astronomicznego to alternatywa, gdy sprzedaż w wyniku rokowań się nie uda – tłumaczył Łukasz Czech. - Możliwość realizacji pomysłu pojawi się po znalezieniu środków zewnętrznych na inwestycję.
Wieloletniego impasu w kwestii wyremontowania wieży ciśnień nie przełamali dotychczas czterej prezydenci Łomży: Henryk Żelechowski (w latach 1992 – 94, któremu Stary Rynek zawdzięcza „plac czerwony”, ogołocenie z zieleni i likwidację fontanny), Jan Turkowski (1994 – 2002) i Jerzy Brzeziński (2002 – 2010). Czy pomysł prezydenta Mieczysława Czerniawskiego z obserwatorium astronomicznym w wieży ciśnień nie okaże się ideą wprost z kosmosu, pewnie dopiero czas pokaże.
- Po tylu latach każdy pomysł wydaje się dobry i warto go rozważyć – ocenia Sławomir Zgrzywa z WUOZ. - Teraz wieża ciśnień stoi pusta, niszczeje i, miejmy nadzieję, jeszcze chyba nie zagraża otoczeniu. Natomiast z pewnością nie jest w obecnym złym stanie korzystną wizytówką Łomży.

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę