Przedłużony areszt dla dzieciobójczyni
Beata Z. podejrzana o zabicie piątki swoich dzieci zostanie dłużej w areszcie tymczasowym. Sąd ponownie przychylił się do wniosku prokuratury i po raz drugi przedłużył kobiecie areszt o kolejne trzy miesiące. Beata Z. mieszkanka Hipolitowa koło Stawisk w areszcie jest od października ubiegłego roku. To wtedy strawa mordowania przez lata kolejnych nowo narodzonych dzieci wyszła na jaw. Teraz do łomżyńskich śledczych dotarły także ekspertyz biegłych dotyczące przyczyn śmierci dzieci. Czworo z nich miało umrzeć z wychłodzenia i głodu, a piąte wskutek utonięcia.
Jak przekazuje prokurator Maria Kudyba, rzecznik prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej w Łomży areszt dla Beaty Z. został przedłużony do 27 lipca. W tym czasie kobieta zostanie skierowana na kilkutygodniową obserwacja sądowo-psychiatryczna, o którą wnioskowali biegli badający Beatę Z. Ich opinia potrzebna jest w celu ustalenia poczytalności podejrzanej kobiety.
Tymczasem do prokuratury dotarły już ekspertyzy stwierdzające przyczynę śmierci nowo narodzonych dzieci. Jak podaje prokurator Kudyba czworo z nich zmarło wskutek wychłodzenia organizmu, oraz braku pożywienia. Tuż po urodzeniu kobieta dwoje z nich postawić miała na strychu, a dwoje w piwnicy i tam znaleziono ich ciała lub szczątki. Piąte dziecko, którego ciała nie znaleziono, miało zostać utopione w stawie nieopodal domu w którym mieszkała kobieta. Jak mówi prokurator biegli badając wszystkie zebrane w sprawie materiały potwierdzili tę wersję.
W styczniu prokuratura otrzymała wyniki DNA odnalezionych szczątków, które potwierdziły, iż to szczątki dzieci podejrzanej, a ojcem wszystkich był jej konkubent.
Według wiedzy śledczych, w latach 1998-2012 Beata Z. urodziła ośmioro dzieci; wiadomo, że dwójka z nich żyje (mają 7 i 10 lat, są obecnie w rodzinie zastępczej). Wiadomo, że pięcioro z nich nie żyje, a na razie nie ma żadnych informacji w sprawie szóstego dziecka.