Drzewa w Łomży pod topór
W ubiegłym roku w trakcie remontu fragmentu ulicy Sikorskiego usunięto 70 drzew. Pod topór poszły m.in. 30-40 letnie jesiony rosnące w pasie zieleni oddzielającym obie jezdnie ulicy Sikorskiego Okazuje się, że to był tylko przedsmak karczowania jakie czeka nas w tym roku. Do wycinki przewidzianych jest około 250 drzew. Niemal 50 z nich dziś jeszcze rośnie przy ulicy Sikorskiego, ale już je naznaczono jaskrawą farbą wskazując, że są do wykarczowania.
Zgodnie z prawem aby wyciąć drzewa w mieście za każdym razem trzeba uzyskać zgodę prezydenta Łomży.
- Decyzja o wycince drzew podejmowana jest na podstawie wniosku złożonego przez właściciela lub użytkownika danej nieruchomości, po każdorazowym przeprowadzeniu postępowania, w tym po oględzinach drzew w terenie – informuje Łukasz Czech z ratusza.
I właśnie takie decyzje o wycince zostały wydane. Dotyczą one w sumie blisko 250 drzew.
- W ramach modernizacji Szosy do Mężenina do wycinki przewidzianych jest 198 drzew. Podczas modernizacji ulicy Sikorskiego do wycinki przeznaczonych będzie około 46 drzew – podaje Łukasz Czech.
Drzewa przy Szosie do Mężenina będą wycięte bo kolidują z jezdnią, ścieżką rowerową, chodnikiem i zatoką autobusową. Drzewa do ścięcia przy Sikorskiego „kolidują z nową infrastrukturą, również podziemną”.
Łukasz Czech zapowiada, że w trakcie realizacji inwestycji drogowych podjęta zostanie decyzja o ilości i gatunkach nowych nasadzeń tam, gdzie to będzie możliwe.