Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Ludzie czynnego miłosierdzia niosą Nadzieję

Na placu przed kościołem Krzyża Św. w Łomży zderzyły się nagle dwa samochody osobowe. W każdym było dwóch mężczyzn, których po niecałym kwadransie - z uszkodzonymi kręgosłupami - odwieziono karetkami Pogotowia Ratunkowego oraz Grupy Ratowniczej Nadzieja z Łomży do Szpitala Wojewódzkiego. W Niedzielę Miłosierdzia po godzinie 13. widać było gęste, czarne kłęby gryzącego dymu oraz słychać wycie ambulansów, warkot pił do cięcia blachy strażaków OSP z Pniewa pod wodzą naczelnika Tadeusza Wiśniewskiego (lat 49). O fachowe komentarze przebiegu akcji, podawane na żywo przez głośniki, postarał się ks. Radosław Kubeł (lat 35), koordynator GR Nadzieja, która została jednostką wspierającą w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego.

Służą ludziom - ratują zdrowie i życie bliźnim
Zanim doszło do mrożącej krew w żyłach akcji drogowej, gdzie liczyły się sekundy między życiem a śmiercią, w słoneczne południe ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki, strażacy i policjanci modlili się na mszy św. o Boże łaski dla „ludzi czynnego miłosierdzia”. Po Eucharystii ks. Kubeł przypomniał, że jeden z samochodów został uderzony w drzwi boczne, gdzie jest mniejsza strefa zgniotu niż przy czołówce. Do tego, niestety, obaj kierowcy aut byli pod wpływem alkoholu...
- Akcję przeprowadziliśmy w Łomży, ale poza miastem to byłaby tragedia – tłumaczył. - Te 15 minut na miejscu wypadku to wieczność. Wniosek: musimy uczyć się udzielania pierwszej pomocy. Wiedza i zaangażowanie to szansa dla poszkodowanych w wypadku, zanim przyjadą nasze karetki.
Patryk Wityński z GR Nadzieja dostał od wicewojewody podlaskiego Wojciecha Dzierzgowskiego dyplom i mp4 w uznaniu za podjęcie akcji ratowniczej, gdy zasłabł biegnący do autobusu człowiek.
- Działająca pięć lat Grupa Ratownicza Nadzieja jest dobrze zintegrowana i prężnie się rozwija – ocenił nadkomisarz Piotr Pietrzak, naczelnik wydziału ruchu drogowego KMP w Łomży. - Zastępy tej młodzieży nie siedzą w domu przed komputerem. Służą ludziom, ratują zdrowie i życie bliźnim. 

Mają ogromną satysfakcję z dobrych działań

Za społeczną „pracę dla dobra bliźnich” dzieci i młodzi otrzymali pochwałę od wicewojewody, który wręczył upominki pięciu działaczom Nadziei. Przyjęli je: proboszcz parafii Krzyża Św. ks. kanonik Andrzej Godlewski, gdzie ma siedzibę GR Nadzieja, diecezjalny duszpasterz ratowników ks. Radosław Kubeł, ordynator szpitalnego oddziału ratunkowego Bogusław Opyrchał, krajowy konsultant medycyny ratunkowej prof. dr hab. Jerzy Robert Ładny i Jakub Brzeziak, zastępca koordynatora GR Nadzieja, prowadzący odprawę. W jej trakcie przyjęto 26 wolontariuszy, zaś 22 wręczono certyfikaty o nadaniu tytułu ratownika po dwóch latach szkolenia lub za zdanie ponownie egzaminu z kwalifikowanej pierwszej pomocy. Wśród wyróżnionych znaleźli się także... piszanie.
- Kierowała mną chęć robienia czegoś pożytecznego, innego niż siedzenie przed komputerem – wyjawia 18-letni Jakub Mielewczyk, uczeń I LO im. Bojowników o Polskość Mazur z Pisza. - Z czasem pomaganie w wypadkach stało się moją pasją. Mam plan po maturze, żeby studiować biotechnologię i ratownictwo medyczne. Katarzyna Kania, rówieśniczka Kuby z piskiego ogólniaka, chce przyszłość związać z medycyną lub... Łatwo się domyślić. Oboje zawdzięczają kontakt z GR Nadzieja swemu krajanowi. Jakub Poświata (lat 20) mieszka w Piszu. Wolontariusz piskiego szpitala studiuje w Olsztynie, rzecz jasna, ratownictwo medyczne. Zdobył wcześniej doświadczenie w grupach WOPR i Joannici i to on znalazł maturzystom Nadzieję.
- Jestem zadowolona ze szkoleń, bo w Nadziei panuje ciepła, rodzinna atmosfera – uśmiecha się Kasia. - Człowiek poświęca czas, dużo się męczy, ale mam ogromną satysfakcję z dobrych działań.
Janek Rytel (lat 12), uczeń SP nr 7, po raz pierwszy brał udział w akcji ratowniczej jako pięciolatek. Jego mama na przyjęcie po odprawie zrobiła słodkie babeczki z napisem 1 % z odpisu dla Nadziei.
- Mój młodszy brat zakrztusił się biszkoptem i tracił oddech – opowiada wolontariusz. - Zacząłem krzyczeć i mama przybiegła mu na pomoc. Mama jest psychologiem i prowadziła szkolenia w GR Nadzieja. Zaproponowała, żebym sprawdził, czy mi się spodoba służba. Jestem na początku drogi, od brudnej roboty: sprzątam w pomieszczeniach, odśnieżam, ale brałem udział w zbiórce żywności.

Miłość i miłosierdzie przez dłonie ratowników
- Jesteście przyszłością i nadzieją trzeciego tysiąclecia – mówił do społeczników w czerwonych i pomarańczowych kurtkach Jan Gradkowski, prezes zarządu oddziału wojewódzkiego Związku OSP RP w Białymstoku.
- Macie miłość w sercach. Miłość i miłosierdzie spływają do ludzi przez spracowane dłonie ratowników.
Dwaj 15-letni drugoklasiści z Publicznego Gimnazjum nr 2: Michał Pardo i Mateusz Świerszcz związali się z GR Nadzieja z różnych powodów. Dowiedzieli się o niej od katechety, ks. Radosława Kubła, który na religii więcej mówił o egzorcyzmach nad opętanymi niż o fachowej pomocy w wypadkach. Chłopcy we wrześniu zainteresowali się pasją duchownego. Michał chciał nieść pomoc poszkodowanym, zaś Mateusz interesował się już medycyną, „wiedzą wszelaką z zakresu pierwszej pomocy”. Ma nadzieję, że przyda mu się w dalszej k arierze, gdy pójdzie w ślady taty strażaka. A tata Michała hoduje buldogi angielskie. Syn zastanawia się, czy nie zostać lekarzem weterynarzem.
Krystian Bajno, 15-latek z PG nr 8, nie ma jeszcze tak skrystalizowanych planów. - Zabierałem się do wstąpienia w szeregi GR Nadzieja od wakacji – wspomina. - Po prostu zainteresowałem się, jak mogę fachowo pomagać ludziom, bo lubię pomagać. A może po prostu mam dobre serce...

Mirosław R. Derewońko
Fot. Mariusz Rytel


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę