Strażnicy wiernych i słudzy Słowa Bożego w Katedrze
- Nasze plebanie są jak akwaria: ludzie widzą, jak żyjemy, jak się zachowujemy, jaka jest nasza współpraca – mówił w homilii biskup łomżyński ks. Janusz Stepnowski do 312 kapłanów Diecezji Łomżyńskiej, którzy w Wielki Czwartek przybyli do Katedry w Łomży, aby odprawić wspólnie mszę św. krzyżma i odnowić swoje przyrzeczenia ze święceń kapłańskich. - Dziękuję Wam za wspólnoty młodzieży i starszych w parafiach, za rekolekcje i długie godziny w konfesjonale. Dziękuję, że potraficie zdobywać różne środki, aby w domu Bożym nie przeciekał dach, a krople deszczu nie spadały na ołtarz Pański...
Msza św. w Wielki Czwartek rozpoczyna Triduum Paschalne. W tradycji i dogmatyce Kościoła rzymsko-katolickiego msza krzyżma – oleju używanego przez biskupa do namaszczenia rąk kleryka w czasie udzielania sakramentu na księdza - upamiętnia ustanowienie przez Jezusa Chrystusa kapłaństwa w czasie ostatniej wieczerzy z udziałem 12 apostołów. W łomżyńskiej Katedrze na prezbiterium przed ołtarzem głównym zasiedli obok siebie: biskup senior pomocniczy Tadeusz Zawistowski, biskup senior ordynariusz Stanisław Stefanek TChr, biskup ordynariusz Janusz Stepnowski i biskup pomocniczy Tadeusz Bronakowski. Komentarze liturgiczne i historyczne do ceremoniału wygłaszał wikariusz biskupi ks. Jan Sołowianiuk, zaś chór Wyższego Seminarium Duchownego poprowadził ks. Kazimierz Ostrowski.
„Największym skarbem Kościoła jest lud wierny...”
Biskup Janusz Stepnowski przypomniał, że zgromadzeni księża proboszczowie i wikariusze mają wiele obowiązków, w tym głównie rozwój duchowy parafian oraz – jak stwierdził duszpasterz diecezji - „dzieła materialne, które z kapłaństwem nie mają nic wspólnego, ale są wyrazem naszej troski o dom Boży, w którym mieszka Chrystus”.
- Największym skarbem Kościoła jest lud wierny – nauczał hierarcha, podkreślając, że księża mają parafianom codziennie „pomagać w troskach i bólach, współczuć człowiekowi strapionemu przez udręki”.
Homilię na Wielki Czwartek Anno Domini 2013 ks. bp Janusz Stepnowski oparł na cytacie z Księgi Izajasza, proroka w Królestwie Judy, piszącego dzieło natchnione na przełomie VIII i VII wieku przed naszą erą. Kluczowe słowa odpowiedzi proroka „Oto ja, poślij mnie!” są odpowiedzią na pytanie Pana „Kogo mam posłać?” do ludu.
- Chrystus przez ręce biskupa namaścił każdego z Was, aby iść i głosić Ewangelię – kontynuował hierarcha. - Kapłan to strażnik Kościoła, stoi na straży ludu, aby nie zasnął i nie zapomniał o swoim Panu i Stworzycielu. Kapłan budzi, upomina się o swój lud, jest ze swoim ludem, wspiera go modlitwą i wskazuje drogi do życia. Biada, gdyby ten strażnik zasnął ze swoim ludem!
Biskup przypomniał księżom, że są też sługami Słowa Bożego, a to „wielka godność i wielki obowiązek”, intymny jak w rodzinie, „dotykać na ołtarzu Chrystusa”. Ważne jest ich posłuszeństwo: Kościół nie jest instytucją stworzoną przez indywidualności, gdzie działa się „jak każdy chce”. Trzeba „wierzyć, myśleć i służyć ze wspólnotą Kościoła”.
Wielkoczwartkowy obrzęd umywania nóg
Wieczorem w Wielki Czwartek w kościołach parafialnych i zakonnych odbędą się msze Wieczerzy Pańskiej, rozpoczynające Triduum Paschalne. Tabernakulum, w którym przez cały rok przechowywany jest Najświętszy Sakrament, pozostanie puste aż do Nocy Zmartwychwstania. Po homilii główny celebrans umywa i całuje stopy dwunastu mężczyznom. Przypomina to gest Chrystusa, że Kościół jest nie po to, żeby mu służono, lecz aby służyć. Znakiem odejścia Jezusa, który po Ostatniej Wieczerzy został pojmany, jest ogołocenie centralnego miejsca świątyni, czyli ołtarza ofiarnego. Aż do Wigilii Paschalnej ołtarz pozostanie bez obrusa, świec i ozdób (z: ekai.pl).
Mirosław R. Derewońko
Fot.: Marek Maliszewski