Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Raport ws. dzieciobójczyni z Hipolitowa

Główne zdjęcie
Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak podczas wizyty w Sądzie Rejonowym w Łomży

Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak przedstawił raport ws. Beaty Z., podejrzanej o zabójstwo kilkorga swoich dzieci w Hipolitowie pod Stawiskami. Jego zdaniem, zajmujący się rodziną sąd rejonowy w Łomży oraz kuratorzy nie współpracowali z instytucjami, które wielokrotnie podkreślały trudne warunki życia rodziny – podały media ogólnopolskie. Z raportu Michalaka ma wynikać, że w domu, w którym przebywała Beata Z. wraz ze swoimi dziećmi przez wiele lat brakowało ogrzewania, dzieci pozostawały brudne i niedożywione, w domu panował bałagan, a kobieta nadużywała alkoholu.

Rzecznik Praw Dziecka podkreślał fakt, że zajmujący się sprawą sąd rejonowy w Łomży i przydzielony w 2004 roku kurator sądowy nie współpracowali odpowiednio z instytucjami społecznymi zajmującymi się kwestiami rodzinnymi. Nie zbadano postaw rodzicielskich matki i nie ustalono zdrowia dzieci.
Do września 2008 roku wiedzę na temat rodziny czerpano z jednej rozmowy kuratora z matką. Dzieciom nie udzielano pomocy, tym bardziej po śmierci ojca, gdy matka nadużywała alkoholu.
Zdaniem Michalaka, nie reagowano na szkodliwe i naganne zachowanie w zakresie utrzymania zdrowia i higieny dzieci. Raport wykazał również brak kontaktów organów zajmujących się sprawą z policją i szkołą, do której chodziły dzieci. Te miały w placówkach niejednokrotnie mdleć.
Co więcej, kurator relacjonował, że w domu jest brud, bałagan, a "chory syn leży pod brudną i podartą kołdrą". Zdaniem Rzecznika, powinno to zobligować sąd do właściwych działań.
Mimo opinii kuratora w 2009 roku o konieczności poddania matki badaniom, sąd rejonowy w Łomży tylko na podstawie rozmowy z Beatą Z. stwierdził, że nie zachodzi potrzeba zmiany osoby, która miałaby opiekować się dziećmi.
Nikt jednak nie zauważył kolejnych ciąż i faktu, że w rodzinie nie przybywa dzieci. Dopiero w czerwcu 2012 roku pracownik socjalny przekazał policji notatkę o możliwości popełnienia przestępstwa. Po kilku miesiącach badania sprawy, 42-letnia kobieta została zatrzymana i aresztowana.  Postawione jej zarzuty dotyczą pięciu zabójstw nowo narodzonych dzieci. Dotychczas odnaleziono jednak szczątki tylko czworga z nich. Ciała dzieci schowane były w piwnicy w stodole, oraz na strychu domu rodzinnego. Piątego noworodka poszukiwano w stawie nieopodal domu, ale wobec faktu, że miało ono tam być porzucone kilka lat wcześniej, nie znaleziono żadnych szczątków.

na podstawie onet.pl


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę