Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 28 marca 2024 napisz DONOS@

Dożywocie, 25 i 15 lat dla zabójców wiceprezydenta Łomży

Trzech sprawców zabójstwa byłego wiceprezydenta Łomży usłyszało najwyższe wyroki dożywotniego więzienia. Dwóch kolejnych w więzieniu spędzić ma wiele lat. Sąd Okręgowy w Łomży wydał wyrok na morderców Krzysztofa Choińskiego. - Wina oskarżonych nie budzi najmniejszych wątpliwości, zaś kary są wysokie ze względu na szczególne okrucieństwo i olbrzymią społeczną szkodliwość czynu, gdyż największą wartością, jaką posiada człowiek, jest życie – stwierdził sędzia Stanisław Guziejko, przewodniczący składu sędziowskiego. Po prawie półtora roku od – jak określił sędzia – brutalnego i sadystycznego zabójstwa sąd skazał na dożywocie: Grzegorza O., Sławomira C. i Marcina S., natomiast na 25 lat pozbawienia wolności Andrzeja K. i na 15 lat Grzegorza B. Wyrok nie jest prawomocny. Skazanym przysługuje możliwość odwołania się do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Krzysztof Choiński został brutalnie pobity w nocy z 18 na 19 października 2011 roku na melinie przy ul. Kwadratowej – zaledwie ok.150 merów od własnego domu. Następnie został wywieziony na łąki w okolicach Rybna, gdzie odarty z ubrania został porzucony. To tu, ciężko pobity, zakrwawiony, z połamanymi żebrami pozostawiony bez udzielenia pomocy, zmarł po kilku godzinach. Zmasakrowane ciało byłego wiceprezydenta Łomży następnego dnia znaleźli wędkarze.
Prokuratura o zabicie wiceprezydenta ze szczególnym okrucieństwem oskarżyła pięciu mieszkańców Łomży. Prokurator Janusz Sobieski dla czterech z oskarżonych, którzy jak podkreślał - to wielokrotni recydywiści mający do 3 do 11 wyroków - zażądał dożywocia. W mowie oskarżycielskiej kilkakrotnie mówił, że dokonali barbarzyństwa katując z sadyzmem niewinnego człowieka.
- Krzywdzili ludzi, którzy nieszczęśliwie znaleźli się na ich drodze – mówiła córka zabitego wiceprezydenta występując jako oskarżyciel posiłkowy. - Jedyne, co możemy zrobić, to spojrzeć zabójcom w twarz. Wysoki sądzie, nie możemy pozwolić, aby ktokolwiek jeszcze przez nich został skrzywdzony - apelowała.
Mecenasi czwórki oskarżonych, którzy bili wiceprezydenta, chcieli zmiany kwalifikacji prawnej czynu z zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem na pobicie ze skutkiem śmiertelnym.  Adwokat piątego wyraźnie oddzielał swojego klienta od pozostałych „kryminalistów”. Podkreślał, że on nie bił, sam się zgłosił na policję i udzielił wyjaśnień.

Zabili ze szczególnym okrucieństwem
- Jest to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, polegającym na zadawaniu dodatkowych cierpień fizycznych i psychicznych ofierze – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Stanisław Guziejko. - Najwyższe prawo do życia jest zapisane w Konstytucji RP. I takie prawo miał Krzysztof  Choiński – dodawał sędzia podkreślając, że był to czyn o olbrzymiej szkodliwości społecznej, a surowe wyroki w tego typu zbrodniach zgodnie z intencją ustawodawcy mają także cele zapobiegawczy i wychowawczy. 
Sąd na najwyższy wymiar kary – dożywocie - skazał trzech oskarżonych: Grzegorza O. (29l.), Sławomira C.(25l.) i Marcina S.(24l.).
Okolicznościami łagodzącymi w stosunku do Andrzeja K. dla którego prokurator także żądał dożywocia, ale sąd wymierzył mu karę 25 lat więzienia – zdaniem sądu – były to, że to Andrzej K. (44l.) zdecydował, że umierający wiceprezydent został porzucony na łące, a nie wrzucony do Narwi, oraz że przyznał się do czynu. Sędzia argumentował, że gdyby nie decyzja Andrzeja K. o postawieniu pobitego na łące być może nie byłoby tego procesu, a sprawcy cieszyliby się wolnością.
Piąty z oskarżonych – Grzegorz B. (23 l) , który nie uczestniczył w biciu byłego wiceprezydenta, a woził sprawców samochodem i wywiózł skatowanego wiceprezydenta do Rybna, dla którego prokurator żądał 25 lat więzienia, w oczach sądu zasłużył na niższą karę – 15 lat więzienia. To on dowiedziawszy się, że Krzysztof Choiński nie żyje, sam stawił się na policję i złożył wyjaśnienia. Niemniej w ocenie sądu Grzegorz B. świadomie przystąpił do przestępstwa.
- Gdyby nie było Grzegorza B., prawdopodobieństwo zachowania życia przez Krzysztofa Choińskiego byłoby wysokie – oceniał sędzia, dodając, że Grzegorz B. był trzeźwy i miał możliwość odstąpienia od czynu.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę