Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 444

Łomża – miasto za bardzo zadłużone

Uchwalona wraz z budżetem miasta na ten rok Wieloletnia Prognoza Finansowa Łomży na lata 2012-24 została podjęta z istotnym naruszeniem prawa - uznało Kolegium Regionalne Izby Obrachunkowej w Białymstoku. Z wyliczeń RIO wynika, że Łomża w latach 2013-2015 przekroczy dopuszczalne ustawowo wskaźniki zadłużenia. „Rada Miejska nie będzie mogła uchwalić budżetów na lata 2014 i 2015 (…), a wpływ na ich poziom ma m.in. wysokość długu zaciąganego w trzech poprzednich latach” - czytamy w uzasadnieniu postanowienia Kolegium. „Jeżeli tak zostanie, to faktycznie w latach 2013 i następnych trzeba będzie ciąć (wydatki miasta – dop.red.)” - mówił prezydent Mieczysław Czerniawski podczas poprzedniej sesji Rady Miasta, odnosząc się wówczas tylko do uwag RIO, bo niekorzystna dla miasta decyzja Kolegium RIO zapadła kilka dni później.

Łomża sukcesywnie od kilku lat zwiększa swoje zadłużenie. Kredyty są zaciągane na inwestycje, które realizujemy z dofinansowaniem unijnym. To m.in. przebudowa dróg, ale także nowy basen, zmodernizowany stadion czy budowane właśnie teraz bulwary. Do tej pory wydatki na obsługę długu nie mogły przekroczyć 15 proc. dochodów, a kwota długu – 60 proc. dochodów rocznie. I w tym roku Łomża jest jeszcze bezpieczna. Planowane zadłużenie na koniec roku ma wynieść niemal 106 mln zł, czyli „tylko” 42,56% dochodów, a na spłatę zadłużenia wydamy raptem 6,53% dochodów. W kolejnych latach długi maja nam jeszcze rosnąć i na koniec 2013 roku już dziś planowane są na niemal 120 mln zł. Tyle tylko, że znowelizowane zapisy ustawy o finansach publicznych, dotyczące zadłużania się jednostek samorządowych, progi te wyraźnie zaostrzają. Nowe limity zadłużenia są wyliczane indywidualnie dla każdego samorządu. Mówiąc w skrócie, wydatki na obsługę zadłużenia (w stosunku do dochodów) nie mogą być wyższe niż średnia nadwyżka operacyjna w ostatnich trzech latach (także w stosunku do dochodów).
Nadwyżka operacyjna to różnica między dochodami bieżącymi (powiększonymi o przychody ze sprzedaży majątku) a wydatkami bieżącymi. Premiuje to samorządy, które mają wysokie dochody własne, a Łomża akurat takim miastem nie jest...

Minister nam (nie)pomoże?
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta radni pytali o sytuację finansową samorządu w związku m.in. z niekorzystnym wyrokiem w sprawie scaleń przy ul. Żabiej, ale także informacją jaka napłynęła z Regionalnej Izby Obrachunkowej odnośnie wątpliwości dotyczących Wieloletniej Prognozy Finansowej. Prezydent Czerniawski uspokajał, że na razie z finansami miasta nie jest źle.
- Jeżeli chodzi o prognozę finansową to bój o to w chwili obecnej trwa w całym kraju – tłumaczył prezydent. - Wszystkie samorządy o to walczą i oczekują ostatecznej decyzji Ministra Rostkowskiego, jeżeli faktycznie nie wejdzie to, co obiecano jeszcze w grudniu, a obiecano o wiele łagodniejsze rozwiązanie, ale nie ma jeszcze żadnej ustawy. Jeżeli tak zostanie, to faktycznie w latach 2013 i następnych trzeba będzie ciąć (wydatki – dop.red.).- przyznał Czerniawski.

Gdzie znaleźć pieniądze?
Jest „kreatywna księgowość”, można zrezygnować z nowych inwestycji, albo ciąć koszty. Największą część wydatków miasta stanowi oświata i tu potencjalne możliwości oszczędzania wydają się największe. Widzą to władze. Wczoraj na antenie Polskiego Radia Białystok Mirosława Kluczek, wiceprezydent Łomży ds. oświaty, zapowiedziała, że „liczba i struktura szkół w mieście może się zmienić we wrześniu 2013 roku (…) Jeżeli cokolwiek będzie, to będzie się wiązało tylko i wyłącznie z czynnikiem ekonomicznym, nie demograficznym” - dodawała.
Można też zarobić, np. sprzedając coś co dziś należy do miasta. Wczoraj po południu prezydent Mieczysław Czerniawski spotkał się z załogą Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Jak relacjonowali pracownicy, wśród poruszanych kwestii była także ewentualność prywatyzacji miejskiej spółki.
- Prezydent powiedział nam, MPEC może być sprywatyzowany, bo ani miasta, ani MPEC-u nie stać na spełnienie srogich wymagań w dziedzinie ochrony środowiska, jakich domaga się Unia Europejska - relacjonuje jeden z pracowników.
Henryk Piekarski, szef łomżyńskiej „Solidarności”, a jednocześnie radny miasta i pracownik MPEC mówi, że Rada Nadzorcza MPEC w planie pracy na listopad tego roku ma punkt dotyczący rozważenia „ewentualnej zasadności przekształceń”.

Ratusz nie komentuje
- Na najbliższą sesję Rady Miasta zostanie przygotowana autopoprawka prezydenta, dotycząca Wieloletniej Prognozy Finansowej – mówi Łukasz Czech z ratusza, proszony o komentarz władz miasta do niekorzystnej dla Łomży uchwały Kolegium RIO.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę