Mam pytanie
Kto miał stycznosc z taką miła parką na zakupach .Mamusia i synek ,który ze tak powiem wisi ciągle na tej mamusi, jakby łaczyła ich nie tylko więż macierzyńska ,a cos wiecej .Łażą po sklepach i potrafia np z palety wody mineralnej wyciagnąc ta która jest w samym środku swiezej palety ,bo ta najlepsza .Pomijam rozpierduche jaka potrafia zrobic przy okazji.Kilka razy tez widzialem, jak chowaja towar w pólkach i to tak dosc głeboko ( ??? )
I gdyby to raz ,to bym sobie tym głowy nie zawracał ,ale biorac pod uwage ze ich migdalenie sie jest dosc szczególnego rodzaju ,to rzucaja mi sie w oczy za kazdym razem ,jak jestem na zakupach wiec tak sobie czasem obserwuje ich zachowanie
I zastanawia mnie ,czy to jakas zawiedziona pracownica sklepu ,pracownik audytu który sprawdza kiedy pracownicy znajda towar w pólkach ,czy moze taki cel w zyciu ,że wstaje rano i mam juz cel że zrobie cos komus na uuja.
Dodam ,ze kończa zakupy z jedna rzeczą w koszu ,a i tą potrafią zaraz zareklamowac ,wiec to musi byc chyba hobby takie....
Bardzo ciekawi ludzie ....musze kiedys fote im pyknąc