4lomza.pl/

Czy w Waszych blokach pod administracją ŁSM też jest zimno? Można wprawdzie spać i w czapce, ale chyba nie o to chodzi,żeby marznąć we własnym domu, zwłaszcza, że płacimy za ogrzewanie.

Niestety taka jest prawda.Grzejniki odkręcone na max a ledwie ciepłe.

Grzejnik ustawiony na \"2\" i grzejniki letnie. Temperatura w pokoju 22 stopnie (często wietrzę). Teraz odkręciłam na \"4\" i w trybie ekspresowym się rozgrzewają.
Administracja ŁSM Centrum, blok z początku lat 70-tych, grzejniki żeliwne (niewymieniane, od \"nowości\" te same).

U mnie też ciepło. Było na 5 ale przykręciłam na 3 bo za gorąco. A jestem ciepłolubna. Blok z lat 80. Ale niestety są mieszkania cieplejsze i chłodniejsze

Za czasów poprzednich prezesów tak nie było- może czas na zmianę prezesa ?

Autor: magja12
bo masz zapowietrzone grzejniki,
- odkręć dolny korek, po przeciwnej stronie zaworów i dolej ciepłej wody.

Speech no właśnie z kaloryferami wszystko ok, są odpowietrzone i całe ciepłe, z tym,że ledwo.

A do administracji zgłosiłaś??

Oczywiście, że zgłosiłam :) niby podnoszono temperaturę na węźle, ale nie przyniosło to żadnych rezultatów. A w administracji stwierdzono, że najlepiej, niech zadzwoni kilka osób z bloku, to będzie bardziej wiarygodne :/ niestety u mnie w bloku lokatorzy narzekają, ale nie zrobią nic, żeby to zmienić.

speech,dziękuję Ci za radę,problem polega moim zdaniem na tym,że są te czujniki na zewnątrz,które reagują na temperaturę.Wtedy gdy jest mróz,przy ustawieniu w mieszkaniu na max,grzejniki robią się gorące.Teraz niestety tak nie jest.Tak jak ktoś tu zaznaczył,przecież płacimy i od nas powinno zależeć jaką ustawimy temperaturę.To tak jak gdyby ktoś zainstalowałby mi w samochodzie ogranicznik prędkości do 40 km/h motywując,że wtedy zużyję mniej paliwa.Przecież ja płacę za paliwo i będę decydował z jaką prędkością się poruszam ,oczywiście bezpiecznie :-)
Pozdrawiam.

Jak jest zimno, to trzeba się przytulić jedno do drugiego i wtedy robi się ciepło.

z Listu św. Pawła do Efezjan:
"Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła".

Ewentualnie farelka, słoneczko lub ognisko.

U mnie w pracy nie ma tych ogólnych ograniczników które mamy w blokach. Nie ma nawet porównania jak gorące tam są grzejniki. To co w domu na 5, to w pracy na 2-3, na 5 to ukrop.

U mnie są zawory firmy oventrop. Instrukcja przewiduje następujące parametry uzyskiwanych temperatur wnętrza:
7 stopni - w położeniu *,
12 stopni - w położeniu 1,
18 stopni - w położeniu 2,
20 stopni - w położeniu 3,
24 stopnie - w położeniu 4,
28 stopni - w położeniu 5.
Niestety w ŁSM teoria mocno rozmija się z praktyką, bo do pozycji 3 grzejnik praktycznie nie grzeje. Problem wynika stąd, że temperaturę czynnika reguluje automatyka na węźle. W tej sytuacji te całe mądre zaworki nie spełniają swojej roli, bo regulacja temperatury jest bardzo ograniczona. Przykręcając tylko dławisz przepływ. Jak chcesz mieć w chacie np. 25 stopni to nie da rady, bo węzeł tyle nie \"wyda\"...

Ja mam zawory ustawione na stałe w poz. 4. Temperatura w mieszkaniu około 22 stopnie.

Wyjechałem służbowo na tydzień. Zakręciłem grzejniki. Po powrocie w mieszkaniu było 16 stopni. Okrągły tydzień trwało, przy grzejnikach odkręconych na maksa, żeby mieszkanie się nagrzało do temperatury sprzed wyjazdu. Masakra jakaś!
Za dużo tych ograniczeń ze strony ŁSM. To sytuacja podobna do tej z ciepłą wodą w nocy. Chcesz mieć ciepło - włącz farelkę! Ale czy to tak powinno być?