4lomza.pl/

-szary- jakie wczasy fundowane KOMU???, a na białorusi to jest oddzielna firma . Ludzie jak już cos piszecie to to trzeba mieć jakieś pojęcie .

Autochton, raczej podobna do Twojej. Jeżeli wiesz, że budowałem, to i wiesz jak wygląda. Czy jest podobny do tego, który budowałem. Jesteś łomżyniakiem od urodzenia, powinieneś znać ten budynek,a być może Twoja firma przy nim pracowała.

Pozdrowienia.



W USA wygrał gwałciciel prostytutek, a w POlsce ich dostawca, czyli Alfons.
Nigdy więcej wojny, syfilisu i PiSu!

Ale bez wojska nie dostaniesz się do policjii, wojska, na ochroniarza, do straży itp. Znam takich, którzy po "złatwieniu" sobie niskiej kategorii ustrzegli się przd służbą, a teraz zwracają sie o weryfikację stanu zdrowia bo nagle ozdrowieli :-) ...No cóż , trzeba przemysleć wybór przyszłego zawodu i tyle.

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

{*}{*}{*}

Zuza

„Wystarczy bierność dobrych ludzi, aby zło zwyciężało” (E. Burke)

[*][*][*]

[*]

Zuza

„Wystarczy bierność dobrych ludzi, aby zło zwyciężało” (E. Burke)

bigi tylko onet jest b&w a inne nie więc nie wszystkie.

Egzamin na harcerski stopień ćwika wymagał wykazania się umiejętnością wiosłowania i pływania. Egzaminy z tych sprawności przeprowadzał wyznaczony egzaminator przez okres całego sezonu wodnego. Były określone dni i godziny tygodnia oraz adres pod którym przeprowadzano sprawdziany. Harcerskich instruktorów sportów wodnych szkolono na kursach w Gdyni, Karwi i Jastarni. Szkolenie wioślarskie i pływackie realizowano w czasie roku szkolnego, podczas obozów harcerskich i wycieczek oraz startując w zawodach. Regulamin corocznego współzawodnictwa sportowego drużyn obejmował zawody pływackie. Otrzymywano za nie punkty, które wpływały na miejsce drużyny w rankingu rocznym. Zawody te rozgrywano na dystansie od 100 do 150 m.. W 1921 r. zawody takie wygrał druh Krysiak z IV drużyny.

Studia Łomżyńskie nr VII
Wydawnictwo Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

oo zdaje sie ze miałeś do czynienia z nimi, kuku zrobili?

Zuza

„Wystarczy bierność dobrych ludzi, aby zło zwyciężało” (E. Burke)

Kolęda jest tradycją - pasterz odwiedza swoje owieczki. Tylko wykształciła sie druga tradycja - pasterz doi swoje owieczki. W Polsce, a szczególnie tu u nas, ciężko jest zerwać z tą tradycją przyjmowania księdza. Czytałem, że w Łodzi tylko 40% katolików wpuszcza ksiedza do domu. Musza przejść ze 2 pokolenia, kiedy już księża przestaną być obiektem kultu niemal jak Chrystus.
Ja jestem za wprowadzeniem podatku kościelnego na wzór Niemiecki (i nie tylko). Każdy deklaruje przynależność (lub nie ) do jakiegoś kościoła i na niego odprowadzany jest pewien minimalny podatek. Z tego utrzymuje się dany kościół. Ale wszystkie posługi są gratis ! Byłem w Anglii. W kościele na ofiarę rzuca się 1-dno pensówki (groszaki) jako podtrzymanie tradycji.
Tylko tu pytanie: dlaczego księża boją się tego systemu jak diabeł wody święconej ?

Jacko,
Aha. Rozumiem.
Malachit,
Aha. Rozumiem.
Jacko i Malachit,
:-D

Zuza

„Wystarczy bierność dobrych ludzi, aby zło zwyciężało” (E. Burke)

ale kilku przechodniow napewno