Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Kultura? Mandaryna? |
Przy okazji postu na 4lomza, który pojawił się po występie Mandaryny na naszym Starym Rynku: http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=2870 . Info ze zdjęciami pojawiło się w sekcji kultura, co obudziło we mnie refleksję - czy kultura to to samo co rozrywka? Gdzie się kończy kultura, gdzie zaczyna się rozrywka i na odwrót. Bo chyba raczej nie pokrywają się te dwa znaczenia jednoznacznie, prawda? Mandaryna przyjechała, poskakała, tłum ludzi pobawił się, ale czy to wystarczy by była to "kultura"? - wg mnie to zwykła tania (i nie chodzi mi o pieniądze) rozrywka. --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kultura? Mandaryna? |
Mandaryna to taka Britney Spiers po Polsku. Tak mi sie to kojarzy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kultura? Mandaryna? |
I jeszcze do tego napisali "artystka"... chyba ze spalonego teatru. Artykuł winien znaleźć się w dziale "przemysł rozrywkowy" z naciskiem na przemysł.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kultura? Mandaryna? |
Krew mnie zalewa jak czytam coraz to nowe posty, ktorych jedynym celem jest krytyka. A wyjasnienia Wasze i uzasadnienie tej krytyki ZADNE!!! Jacy z Was krytycy. Dlaczego wiec krytykujecie jesli nie umiecie poprzec Waszego zdania sensownymi argumenami??? Czepiacie sie slowa "artystka" a czy Madonna jest artyska czy nie jest? Przeciez takze spiewac nie umie? Nad jej wizerunkiem czuwa sztab ludzi, jej glos przepuszcza sie przez dziesiatki godzin komputerowej korekty i....artyskta? No tak... Mandaryna przynajmniej umie swietnie tanczyc, bo Madonna tylko giba sie w lewo i w prawo w rytm ulozonej dla niej muzyki, ale artystka bo "nie nasza"... Sikacie prawie, gdy slyszycie Erica Prydza czy jak mu tam i to bezsensowne Call on Me, bo wielki artysta - jednego przeboju, zatrudnil dwiadziescia lasek, ktore pokazaly kilka wyzywajacych ruchow w telewizji on sam zas cos pod nosem burknal do mikrofonu, ale oczywiscie artysta, bo nie "nasz". A tu, jak dziewczyna ma talent - swietnie tanczy, swoja ciezka praca doszla do czegos (bo tanczyla duzo wczesniej przed malzenstwem z Wisniewskim), robi show, spiewac nie musi umiec - na jej wystep sklada sie calosc a nie tylko glos - to krytykujecie - bo "swoja" - nie zza wielkiej wody. Wstydzcie sie.!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kultura? Mandaryna? |
Etam co się czepiacie !! zaśpiewała i dobrze mnie tam nie było bo mi nie w głowie jakieś wypady na nasz rynek :( aLe słyszałem że jakoś Tablice czy co Zrobili na ul.Farnej ?? to co to za tablica ?? i co ona na chodniku sie znajduje ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kultura? Mandaryna? |
Yeah, mam zdjecia :D Co do tematu to nie wiem ocb... To chyba proste, ze zainstaniala na scenie tylko i wylacznie dzieki jej pedalskiemu mezowi... Fajnie sie giba i tyle :))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kultura? Mandaryna? |
Dobra Brzeczyszczykiewicz... Oto konkrety: vocoder, pitch shifter i pitch blender słyszalne, że aż w uszach gwiżdże od plastiku. De-esser w przypadku wokalu to standardowa procedura więc tego się nie czepiam. Ani kszty talentu w medialnie wypromowanej papce 4x4 nie widzę. Mandaryna nie wnosi nic nowego poza dawno oklepane i wręcz obciachowe schematy kompozycyjno-aranżacyjne (tremolka na werblach jako przebitki, hi-hat w kontrapunktach, świszczące pady na psudo-analogach, kompresja na "sztywno", długo by jescze wymieniać). Jasne? Przmysł i tyle. Nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że Madonna czy jakiś tam Prydz to artyści.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kultura? Mandaryna? |
Przepraszam za literówki: *pitch bender *pseudo *przemysł Powyższe uwagi odnosiły się do formy. Treść zawarta w wyciu Cytrusa chyba nie wymaga komentarza... Jeśli chodzi natomiast o Madonnę, na miano artystów zasługują jej producenci: Ray of light - William Orbit I want you - Massive Attack
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |