Weekend z jazzem i poezją w Café Kultura
Koncert Magdy Sinoff oraz zespołu Zdążyć Przed Północą zakończył cykl wakacyjnych imprez w Café Kultura na Starym Rynku. W czwartek wystąpili tam Lila oraz Limboski z Krakowa, a w sobotę jazzowy duet Nika Lubowicz i Dominik Rosłon. Łącznie przed Galerią Pod Arkadami i na dużej scenie na rynku wystąpiło 11 zespołów i solistów, wykonujących też rocka, pop i folk. – Graliśmy przez tydzień w jednym miejscu różne gatunki muzyczne i każdy mógł znaleźć coś dla siebie – mówi dyrektor MDK-DŚT Krzysztof Zemło dodając, że chciałby i dołoży starań, aby ciesząca się zainteresowaniem impreza była kontynuowana w przyszłym roku.
Pomysł cyklicznych koncertów z różnorodną muzyką spotkał się z pozytywnym odzewem publiczności. Niektórzy słuchacze przychodzili na wybrane koncerty, inni trafiali na występy przypadkiem i zostawali już do końca, byli też stali bywalcy Café Kultura, niezależnie od stylistyki występujących danego dnia artystów.
– Ważne jest to, że było to robione sukcesywnie, przez cały tydzień – mówi Krzysztof Zemło. – Ktoś kto przyszedł raz dowiadywał się, że następnego dnia też coś się dzieje, nie było więc tego problemu, kiedy łomżyniacy zarzucają, że nie są poinformowani o imprezach kulturalnych.
– W wielu miastach takie letnie koncerty na starówce, nie tylko w weekendy, to już norma i bardzo fajnie, że Łomża dołączyła do ich grona – dodaje pani Anna. – Podoba mi się też, że nie zapraszamy tylko zespołów z zewnątrz, ale MDK daje też szansę występu łomżyńskim artystom.
Było tak również w czwartkowy wieczór, bowiem solowy występ człowieka-orkiestry Michała „Limboskiego” Augustyniaka poprzedziła Liliana Chyczyńska, prezentująca autorskie utwory z ostatnich 20 lat, z tekstami własnymi i swej matki Genowefy Rakszewicz-Chyczyńskiej.
Limboski też postawił na autorski materiał, wykonując inspirowane folkiem, bluesem i muzyką etniczną piosenki z ironicznymi tekstami, w tym przebojowe „Czarne serce”.
Café Kultura nie mogła też obyć się bez koncertu „Po prostu jazz” oraz wcześniejszej prelekcji znawcy synkopowanej muzyki Mirosława Dziewy: muzyka, autora audycji „Bliżej jazzu” i twórcy Novum Jazz Festival.
– Jak może być kultura bez jazzu! – podkreśla Mirosław Dziewa. – Bardzo dobrze, że jest taka inicjatywa i to jest coś cudownego, że jest tu grany jazz, i to w sobotę. Nika Lubowicz jest bardzo związana z naszym miastem, lubi tu przyjeżdżać i nawet została nazwana przez swych kolegów Nika „Łomża” Lubowicz!
Był to faktycznie już ósmy koncert świetnej wokalistki w Łomży, która z towarzyszeniem pianisty Dominika Rosłona zaśpiewała kilkanaście jazzowych standardów, między innymi z repertuaru Duke'a Ellingtona, Louisa Armstronga i Elli Fitzgerald oraz Franka Sinatry.
W niedzielę na Starym Rynku rozbrzmiewały już zupełnie inne dźwięki, bowiem Magda Sinoff oraz zespół Zdążyć Przed Północą postawili na piosenki z wartościowymi, zmuszającymi do refleksji poetyckimi tekstami, chociaż ich strona muzyczna też nie pozostawiała nic do życzenia.
Zdążyć Przed Północą wykonali autorskie utwory z płyt „Światło” i „Słowa”,w tym bisowany na życzenie publiczności „Krajobraz”, a gitarzyści Grzegorz Radtke i Mariusz Wilke oraz kontrabasista Tomasz Wiczyński okazali się wirtuozami wysokiej klasy. Z kolei Magda Sinoff sięgnęła do repertuaru swej mistrzyni Grażyny Łobaszewskiej, Czesława Niemena czy Marka Grechuty, zaśpiewała też „Nad rzeką marzeń” ze swym uczniem Erykiem Mroczko.
– Zaśpiewałam fragmenty z różnych programów muzycznych przygotowywanych przez Studio Wokalne eMDeK – mówi Magda Sinoff. – Z jednej strony łatwo było dobrać ten repertuar, bo zależało mi na piosenkach dobrych na lato, ale z drugiej nie wiedziałam jaka będzie publiczność, więc wybrałam utwory z sekcją, utwory z pianinem, ale wszystkie musiały być z dobrym tekstem, autorstwa wybitnych tekściarzy.
– Myślę, że jest zapotrzebowanie na taką inicjatywę i mam nadzieję, że uda się ją kontynuować – ocenia dyrektor Zemło. – Musimy się wszyscy spotkać, zrobić ewaluację, przemyśleć pewne sprawy, ale myślę, że na bazie naszej galerii, która stanowi takie zaplecze i bardzo nam wszystko ułatwia, w przyszłym roku też zorganizujemy Café Kultura – ja jestem na tak!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk
