Ulice do remontu, a drzewa pod topór
Miasto ogłosiło przetarg na rozbudowę ulic Szosa Zambrowska i Polowa na odcinku od ronda Lutosławskiego do skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego. To nieco ponad kilometr ulic prowadzących przez środek miasta. M.in. mają zostać zbudowane: rondo na skrzyżowaniu ul. Polowej i Sadowej, oraz ścieżka rowerowa. Jak wynika z opublikowanych dokumentów, aby zrealizować plany władz Łomży do wycięcia wskazano niemal 80 zdrowych i dorodnych lip, jarząbów, jesionów, klonów czy kasztanowców. Niektóre z nich rosną w sporej odległości do jezdni.
Przetarg na wyłonienie wykonawcy rozbudowy ulic Urząd Miejski ogłosił w czwartek. Wcześniej władze miasta wystąpiły do wojewody o wsparcie, wycenianych nawet na 6 mln zł, prac środkami rządowymi w ramach tzw. „schetynówek”. Wniosek miasta znalazł się na ogłoszonej pod koniec roku liście do dofinansowania, dlatego można było ogłaszać przetarg i niebawem rozpoczynać prace. Zgodnie z miejskim ogłoszeniem ulice mają zostać rozbudowane do końca października. W tym czasie drogowcy powinni przebudować jezdnię z dostosowaniem jej do kategorii ruchu KR4, przebudować zjazdy czy chodniki oraz wszelkie instalacje, ale także zbudować zupełnie nowe: mini rondo na skrzyżowaniu ul. Polowej i Sadowej, ścieżkę rowerową, zatokę parkingową w ul. Polowej.
Aby to wszystko zrobić przewidziano wielkie rąbanie drzew i krzewów, które dziś rosną w pobliżu ulic. Plan wyrębu zakłada aż 78 drzew do wycinki. Jak czytamy w miejskich dokumentach „wszystkie ujęte w planie drzewa kwalifikują się do wycięcia ze względu na bezpośrednią kolizję z planowaną przebudową drogi”. Jest tam też zapewnienie, że „w trakcie wizji lokalnej, na przedmiotowym terenie, nie stwierdzono gatunków prawnie chronionych. Zinwentaryzowane drzewa nie są również gatunkami chronionymi.”
Przeznaczone do wycięcia drzewa są różnych gatunków: lipa drobnolistna, jarząb pospolity, klon pospolity, klon jawor, świerk pospolity, kasztanowiec zwyczajny, jarząb szwedzki i jesion wyniosły. Niektóre z nich są potężne i dorodne. Obwody ich pni nierzadko wynoszą nawet ponad 150 cm. Wszystkie wskazane do wycinki drzewa określono jako „zdrowe bez ubytków”.
To już kolejne wielkie karczowanie drzew w Łomży w związku z modernizacjami ulic. Setki drzew trafiło pod piły drwali przy przebudowach Alei Legionów czy ul. Sikorskiego. (zobacz: Drzewa w Łomży pod topór) Nawet jeśli zastępowano je nowymi nasadzaniami, to drzewa rosną bardzo powoli...