Ważą się kluczowe decyzje...
Do końca miesiąca Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Łomży ma otrzymać studium wykonalności do planowanej budowy kotła parowego na biomasę, który poza podgrzewaniem wody użytkowej na potrzeby mieszkańców, miałby wytwarzać także prąd. - W przypadku gdyby studium nie wykazało oczekiwanych korzyści dla przedsiębiorstwa, MPEC na podstawie zawartej umowy ze Zleceniobiorcą – zakończy współpracę na tym etapie – czytamy w przekazanej nam przez MPEC informacji, pod którą nikt się nie podpisał. W czerwcu tego roku, pod opiewającym na blisko 700 tys. zł zleceniem na dokumentację, podpisali się nowi zdarzający miejską spółką: Paweł Laskowski i Radosław Żegalski.
O planowanej przez MPEC wielkiej inwestycji, która w samej spółce wywołuje wiele wątpliwości pisaliśmy we wrześniu. Zobacz: Wątpliwa inwestycja.
Przypomnijmy w czerwcu zarząd MPEC rozstrzygnął przetarg na wybór firmy, która ma mu pomóc wybrać optymalny wariant, a także przygotować niezbędne dokumenty wraz z uzyskaniem ostatecznej prawomocnej decyzji pozwolenie na budowę, dla wysokosprawnego układu skojarzonej produkcji ciepła i energii elektrycznej opalanego zrębkami drzewnymi. Zlecenie za 687 tys. 570 zł otrzymało polsko-belgijskie konsorcjum TRACTEBEL ENGINEERING.
Zgodnie z załączoną do dokumentacji przetargowej umową na początku sierpnia miały być dostarczone do MPEC koncepcja techniczna i studium wykonalności z analizą techniczno-ekonomiczną dla wybranego wariantu inwestycji, a do końca października tego roku gotowy projekt budowlany wraz z wszelkimi uzgodnienia do uzyskania pozwolenia na budowę. Obie jednak daty zostały później przesunięte – jak tłumaczono - „związku z rozszerzeniem zakresu (w ramach obecnego wynagrodzenia)”.
Teraz poinformowano, że „MPEC Łomża otrzymał już całą, wielowariantową analizę techniczno-ekonomiczną ewentualnej rozbudowy ciepłowni miejskiej. Po przeprowadzeniu analizy wewnętrznej dokonano wyboru jednego wariantu, który zostanie teraz uszczegółowiony w formie studium wykonalności. Studium to dopiero określi wszystkie zalety oraz zagrożenia wynikające z ewentualnego wdrożenia tego rozwiązania w naszych warunkach.”
O samej planowanej inwestycji MPEC podaje niewiele. Rozpatrywany wariant bloku kogeneracyjnego składałby się z turbiny parowej oraz kotła parowego rusztowego zasilanego biomasą wraz z wymiennikiem ciepła. Jego moc cieplna miałaby odpowiadać zapotrzebowaniu na ciepłą wodę użytkową, co oznacza, że pracowałaby przez cały rok.
Studium wykonalności, od którego zależy czy w najważniejszym piecu MPEC zamiast węglem będzie palone zrębkami drzewnymi, ma zostać przekazane do końca października.
Natomiast w najbliższy poniedziałek ma spotkać się Rada Nadzorcza MPEC, która – jak nam przekazano - „jest na bieżąco informowana o przebiegu prac mających na celu przygotowanie odpowiednich analiz i dokumentów potrzebnych do podjęcia decyzji o ewentualnej inwestycji”.
Póki co Rada Nadzorcza żadnej uchwały, ani rekomendacji w tej sprawie nie przyjmowała.