Chcieli „bez stresu” zdać na prawo jazdy
Kolejnych 7 osób podejrzanych o udział w procederze załatwiania egzaminów na prawa jazdy w ośrodkach ruchu drogowego usłyszało zarzuty. Mężczyźni w wieku od 25 do 62 lat mieli udzielać korzyści majątkowych w zamian za pomoc w załatwianiu egzaminów na prawa jazdy. W sprawie, nad którą funkcjonariusze Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku pracują od kilku miesięcy, podejrzanych jest już 60 osób, a policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań i zarzutów związanych z tym procederem.
Pierwszych zatrzymań w ramach śledztwa w sprawie płatnej protekcji przy załatwianiu egzaminów na prawa jazdy w trzech Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego w Łomży, Białymstoku oraz Warszawie – Bemowo dokonano w połowie listopada ubiegłego roku. W tej grupie był jeden z ówczesnych pracowników łomżyńskiego WORD-u. Mężczyzna pracował jako placowy, a do jego zadań należało m.in. sprzątnie placu na którym odbywają się egzaminy na prawo jazdy.
60 osób, które zostały dotychczas zatrzymane przez policję i usłyszały zarzuty w związku z tą sprawą, to mieszkańcy województw podlaskiego i mazowieckiego. Większość z nich usłyszała zarzuty udzielania korzyści majątkowej przy załatwianiu egzaminów na prawo jazdy. Kilka osób podejrzanych jest o przyjmowanie łapówek i powoływanie się na wpływy w instytucjach zajmujących się egzaminowaniem kandydatów na kierowców.
Sprawa, jak informują policjanci, w dalszym ciągu ma charakter rozwojowy i nie są wykluczone kolejne zatrzymania związane z tym procederem. Policjanci przypominają też, że w myśl § 3 art. 230a Kodeksu karnego osoba, która udziela albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w instytucji /…/ nie podlega karze, jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim organ ten o nim się dowiedział.