Biedne miasto
4222 zł tyle wyniósł ubiegłoroczny dochód Łomży w przeliczeniu na jednego mieszkańca. To jeden z niższych wyników w kraju wśród miast na prawach powiatów - wynika z zestawienia regionalnych izb obrachunkowych. Niższe dochody Łomży przekładają się także na niższe wydatki. Te inwestycyjne w Łomży w ubiegłym roku wyniosły 567 zł na mieszkańca, a ogólnopolska średnia to 1 000 zł.
Wyliczona przez regionalne izby obrachunkowe średnia dochodów budżetów miast na prawach powiatu w przeliczeniu na 1 mieszkańca w 2015 r. wyniosła w Polsce 5 161 zł. Niektóre samorządy miały nawet powyżej 6 tys. zł. Niestety Łomża od lat w tym zestawieniu jest pod koniec stawki. W ubiegłym roku dochody miasta w przeliczeniu na mieszkańca wyniosły 4 222 zł. To najniższy wynik w regionie. W Suwałkach było to 4 499, w Białymstoku 4 615 zł, a w Ostrołęce aż 5260 zł.
Łomża szczególnie niskie ma dochody własne, które wyniosły tylko 1 860 zł, pod czas gdy w Suwałkach było to 2 154, w Białymstoku 2 605, a w Ostrołęce 2703 zł.
Niższe dochody siłą rzeczy muszą przekładać się także na niższe wydatki. W przeliczeniu na 1 mieszkańca w 2015 r. wyniosły one w Łomży 4 374 zł. W sąsiednich miasta były one wyższe. W Suwałkach wyniosły 4 659 zł, w Białymstoku 4 802, a w Ostrołęce 5 213 zł.
Co ciekawe z zestawienia wynika, że na inwestycje wśród tych miast najmniej wydała Ostrołęka 543 zł na mieszkańca, przy średniej krajowej wynoszącej 1 000 zł. W Łomży było to 567 zł, w Białymstoku 610 zł, a w Suwałkach 729 zł.
Ostrołęka przegoniła Polskę w wydatkach na wynagrodzenia pracowników i pochodne od nich. Wydając 2 783 zł na mieszkańca jest zdecydowanym liderem zestawienia. Łomża z wydatkami na ten cel rzędu 2 003 jest zdecydowanie powyżej średniej krajowej, która wyniosła 1 806 zł.