Puzzle Bagińskiego
- Instalowanie kogokolwiek z zewnątrz jest odbieraniem podmiotowości mieszkańcom tego regionu – mówił Mieczysław Bagiński, kandydat na senatora w marcowych wyborach uzupełniających zgłoszony przez Polskie Stronnictwo Ludowe, a popierany także przez Platformę Obywatelską, .Nowoczesną Ryszarda Petru oraz, jak mówił Mieczysław Baszko, szef PSL w województwie, także przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Głównym konkurentem Bagińskiego do fotela senatora jest zgłoszona przez Prawo i Sprawiedliwość Maria Anders i to właśnie to Bagiński nazywa „karykaturą demokracji”. - Po to są okręgi jednomandatowe, aby każdy region miał tam swoją buzię – mówił Bagiński.
Bagiński o podziale Polski w wyborach do senatu mówił jak o puzzlach. Przekonywał, że skoro Polska jest podzielona na 100 części to każda z tych części winna mieść w Senacie swojego reprezentanta. Pod pojęciem „swojego” w jego opinii winno być nie tylko tu wybieranego, ale także z tym regionem związanego.
- Naród głupi to kupi – mówił Bagiński i apelował do „wyborców racjonalnie i rozsądnie myślących”: „mamy swoich, postawny ma swoich”.
- Partie są esencją, ale to nie sama partia wybiera, liczę na pospolite ruszenie - dodawał.
„Nasz kandydat najlepszy”
Bagińskiego popierają działacze PSL-u. Podczas konferencji prasowej poseł Mieczysław Baszko, szef PSL w województwie, wręczył mu Konsytuację RP.
- Jesteś wiarygodnym, poruszasz się w granicach prawa i starasz się je wykorzystać z pożytkiem dla mieszkańców tej ziemi – mówi Baszko wspominając zabiegi Bagińskiego o remont drewnianego mostu na Narwi w Bronowie.
Józef Mioduszewski, szef łomżyńskich struktur PSL przypominał, że w historii było już wybieranych w Łomży wielu kandydatów do Senatu przysłanych z centrali, i wskazywał, że nie spłacili oni danego im przez mieszkańców kredytu zaufania. Jego zdaniem Mieczysław Bagiński jest najlepszym kandydatem w tych wyborach.
Stefan Krajewski, członek zarządu województwa także z PSL podkreślał, że Bagiński zawsze był związany z Łomżą i oraz, że „jest doświadczonym i dojrzałym politykiem”.
„Szansa jest ogromna”
Kandydata PSL jednomyślnie popierają także lokalni działacze Platformy Obywatelskiej. Jacek Piorunek, szef struktur w powiecie łomżyńskim podczas konferencji prasowej mówił, że „to człowiek, na którym praktycznie nigdy się nie zawiodłem” i że „w sprawach łomżyńskich można na niego zawsze liczyć”. W ocenie Piorunka „szansa jest ogromna” na to, że Bagiński w marcowych wyborach pokona kandydatkę PiS.
Cezary Kisiel, szef PO w Łomży apelował, aby mieszkańcy zechcieli zagłosować „na człowieka stąd, którego wszyscy znamy i którego można spotkać na ulicy”, a Maciej Borysewicz – miejski radny PO – dodawał, że „Mieczysław Bagiński nie będzie szyldem na tablicy w biurze w Łomży”, lecz on będzie tam wewnątrz. - Ważne jest aby nasza ziemia, nasze miasto miało swojego reprezentanta - mówił.