Kobieta w...
Pokaz filmu „Pieśni bez ojczyzny” o irańskich kobietach walczących o prawo do samodzielnego śpiewania w czasie koncertów oraz dyskusja „Kobieta w islamie” zainaugurowały pierwszy dzień przeglądu „Patrzę na: islam” w Łomży. – Nigdy nie myślałam, że moja religia będzie czymś czego ludzie będą się bali i to mnie bardzo niepokoi, bo islam w swojej istocie jest religią pokojową, ale teraz jest inaczej odbierany – mówiła uchodźczyni z Czeczenii Satsita Khumaidova, deklarująca się jako przeciwniczka otwarcia ośrodka dla uchodźców w Łomży.
Na spotkanie rozpoczynające cykl „Patrzę na: islam” w Łomży do Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych przyszło kilkanaście osób. Dokument „Pieśni bez ojczyzny” przybliżył zebranym problem kobiet w Iranie, które od czasów rewolucji w 1979 roku zostały pozbawione prawa solowego śpiewania w miejscach publicznych. Mogą to robić jedynie w mieszanym składzie z wokalistami mężczyznami, bądź też występować tylko przed kobiecą publicznością w małych salach. Kompozytorka Sara Najafi buntuje się przeciwko temu zakazowi i film ukazuje jej długą walkę o możliwość zorganizowania koncertu z udziałem irańskich i zagranicznych wokalistek, na co konserwatywne władze długo nie chciały się zgodzić.
Nagrodzony na festiwalach w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Hiszpanii film stał się dobrym punktem wyjścia do dyskusji, którą poprowadzili Kamil Kamiński z organizującej imprezę fundacji Przestrzeń Wspólna, Satsita Khumaidova i pedagog Anna Romaniuk.
– W całej tej dyskusji o religii czy o muzułmanach i muzułmankach chodzi też o to, żeby nie bać się trudnych tematów i nie jest to jednoznaczne, że kobieta ma tak, czy inaczej, bo odmiennie wygląda to w Iranie, Arabii Saudyjskiej, Palestynie czy w Czeczenii – mówi Kamil Kamiński. – Wszystko zależy też od kobiety i jej rodziny, bo rodziny bardziej tradycyjne podchodzą bardzo restrykcyjnie do wielu rzeczy, kobiety w rodzinach bardziej modernistycznych mają więcej praw i swobody.
Potwierdzała to Anna Romaniuk, która przebywając w Palestynie i Azerbejdżanie miała okazję przekonać się, że nawet przy zderzeniu różnych światów czy religii wiele nas łączy, a pewne zachowania są wspólne. W trakcie dyskusji poruszano też wiele innych tematów, jak np.: dlaczego kobieta w islamie jest podporządkowana mężczyźnie i jak radzą sobie one z tą sytuacją, nierzadko spełniając w domu wiodącą rolę w rodzinie oraz jak wiele zależy tu nie tylko od religii, ale też od systemu politycznego. Mówiono także o najbardziej aktualnym temacie - rosnącej liczbie uchodźców z Syrii, ale także innych państw, napływających do Europy.
– Jestem przeciwnikiem otwarcia ośrodka dla uchodźców w Łomży– mówiła Satsita Khumaidova. – Łomża była już w szoku po przyjęciu uchodźców czeczeńskich, zrobiła dla nich wiele i tych kolejnych uchodźców powinny przyjąć inne województwa.
Potwierdzały to kolejne osoby zwracające uwagę, że uchodźcy powinni być umieszczani w większych miastach, gdzie mają nie tylko większe możliwości znalezienia pracy, ale też po prostu wtopią się w dużą liczbę ich mieszkańców, gdy np. 600 osób w Łomży będzie bardzo widoczne.
Uchodźcy u bram
Dzisiaj drugi dzień konferencji i debata „Uchodźcy u bram. Kwestia przymusowej migracji a islamofobia” z udziałem Kamila Kamińskiego, Dominika Wacha i Damira Sultanova.
– Wieczorem warto wybrać się na „Przestrzeń miłości”, film opowiadający historię uchodźców z Afganistanu i Iranu – zachęca Kamil Kamiński. – Po projekcji odbędzie się dyskusja o uchodźcach, czyli rzecz budząca wiele emocji. My zmierzymy się z faktami, dlatego zaprosiliśmy uchodźcę z Czeczenii, który opowie o swoich doświadczeniach w Łomży oraz Dominika Wacha, pracownika socjalnego w warszawskim Centrum Pomocy Rodzinie, który opowie o tym, jak wygląda pomoc uchodźcom w Polsce.
Wśród szeregu wydarzeń związanych z akcją „Patrzę na: islam” jest także – w niedzielę wieczorem debata o tym, czy możliwe jest społeczeństwo wielokulturowe. Udział w mniej wezmą ks. Jacek Czaplicki z Łomżyńskiej Kurii Diecezjalnej oraz reprezentującego muzułmanów Andrzeja Saramowicza z Polskiej Rady Katolików i Muzułmanów.
Wojciech Chamryk