Płać czynsz, bo cię zlicytują
Spółdzielnia mieszkaniowa, mając tylko nakaz zapłaty, może za niewielką zaległość w opłatach zlicytować własnościowe mieszkanie – tak wynika z przepisów prawa. W odpowiedzi na pytanie prawne Sądu Okręgowego w Łomży Sąd Najwyższy podjął uchwałę niekorzystną dla osób zalegających w opłatach za mieszkanie. Sprawę kilka dni temu opisała „Rzeczpospolita”.
Pytanie skierowane przez Sąd Okręgowy w Łomży do Sądu Najwyższego wywoła sprawa mieszkańca Zambrowa, którego dług za niepłacenie rachunków w spółdzielni mieszkaniowej „urósł do 3 tys. zł.” Spółdzielnia wystąpiła o nakaz zapłaty. Gdy go dostała, zwróciła się do komornika, by wystawił mieszkanie na licytację. Zadłużony lokator złożył zażalenie na czynności komornika do Sądu Rejonowego w Zambrowie. Ten uchylił te czynności i umorzył postępowanie w części dotyczącej mieszkania. Jak przekazuje „Rzeczpospolita” zdaniem sądu spółdzielnia mieszkaniowa nie powinna przeprowadzać egzekucji z mieszkania własnościowego, dysponując jedynie nakazem zapłaty opatrzonym klauzulą wykonalności. Najpierw powinna w sądzie uzyskać w formie orzeczenia zgodę na licytację na podstawie art. 17[10] ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.
Spółdzielnia z Zambrowa odwołała się do Sądu Okręgowego w Łomży, a ten nabrał wątpliwości prawnych i postanowił zapytać Sąd Najwyższy, czy mieszkanie można licytować, dopiero gdy ma się zgodę sądu na podstawie ustawy o własności lokali, czy wystarczy tytuł wykonawczy wystawiony na podstawie nakazu zapłaty.
W czwartek Sąd Najwyższy udzielił odpowiedział na to pytanie prawne. Wynika z niej, że tego typu egzekucja, do jakiej doszło w tej sprawie, jest dopuszczana. I nie trzeba dysponować orzeczeniem sądowym wyrażającym zgodę na sprzedaż mieszkania, by zlicytować mieszkanie za długi. Tytuł wykonawczy wystawiony na podstawie nakazu zapłaty jest w zupełności wystarczający – podaje Rzeczpospolita.