Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

Najtęższe głowy Olimpiady Matematycznej w Łomży

Główne zdjęcie
Dr Michał Krych (UW) i Piotr Łowicki (I LO w Łomży)

- Jedną pracę sprawdzałem wczoraj przez 10 sekund, ale drugą ponad godzinę: i choć rozumowanie tego olimpijczyka było „pokrętne”, to logiczne i udane – opowiada dr Michał Krych z Uniwersytetu Warszawskiego, wiceprzewodniczący Komitetu Głównego LXVI Ogólnopolskiej Olimpiady Matematycznej, na której finał do I LO w Łomży zjechało 126 najlepszych młodych matematyków z całego kraju. W poniedziałek i wtorek pięć godzin rozwiązują po trzy zadania, i dla nieprzeciętnego zjadacza chleba – niewyobrażalnie trudne. Poza wyłonieniem najlepszych z najlepszych w Polsce, w efekcie łomżyńskiej olimpiady zostanie stworzona sześcioosobowa drużyna z Polski na Międzynarodową Olimpiadę Matematyczną w Tajlandii. Świat matematyki stoi otworem.

Prof. Jerzy Bednarczuk (UW i LO Staszica w Warszawie)
Prof. Jerzy Bednarczuk (UW i LO Staszica w Warszawie)
Piotr Łowicki (I LO w Łomży) i dr Michał Krych (UW)
Piotr Łowicki (I LO w Łomży) i dr Michał Krych (UW)
Od prawej: Prof. Jerzy Bednarczuk (UW i LO Staszica w Warszawie), Jan Marucha (LO Staszica w Warszawie), Mikołaj Konopka (I LO w Łomży)
Od prawej: Prof. Jerzy Bednarczuk (UW i LO Staszica w Warszawie), Jan Marucha (LO Staszica w Warszawie), Mikołaj Konopka (I LO w Łomży)
Prof. Jerzy Bednarczuk (UW i LO Staszica w Warszawie)
Prof. Jerzy Bednarczuk (UW i LO Staszica w Warszawie)
Piotr Pawlak (Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna w Gdańsku) i Jan Marucha (LO Staszica w Warszawie)
Piotr Pawlak (Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna w Gdańsku) i Jan Marucha (LO Staszica w Warszawie)
Piotr Pawlak (Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna w Gdańsku) przed I LO w Łomży
Piotr Pawlak (Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna w Gdańsku) przed I LO w Łomży
Tomasz Szymczyk (V LO w Bielsku Białej)
Tomasz Szymczyk (V LO w Bielsku Białej)
Urobek II dnia LXVI Ogólnopolskiej Olimpiady Matematycznej w rękach jurorów
Urobek II dnia LXVI Ogólnopolskiej Olimpiady Matematycznej w rękach jurorów

Michał Łupiński, drugoklasista I LO w Łomży, to nasz jedyny rodzynek w LXVI Ogólnopolskiej Olimpiadzie Matematycznej (L to 50, X to 10, V to 5, a I to 1 w rzymskim sposobie zapisu liczb). To „honorowy” uczestnik olimpiady, bo zabrakło mu dosłownie jednego punktu, ażeby móc formalnie rywalizować ze 126 najlepszymi matematykami z polskich szkół, którzy na cztery dni zjechali do Łomży.
- Michał miał w pierwszej klasie na koniec roku szóstkę z matematyki, triumfował już w Podlaskim Konkursie Matematycznym Politechniki Białostockiej – rekomenduje swego wychowanka Piotr Łowicki, nauczyciel matematyki w I LO i mistrz kilku łomżyńskich olimpijczyków. - Teraz tylko chciał się sprawdzić, nasiąknąć atmosferą i nabrać doświadczenia przed przyszłoroczną olimpiadą.
Prawie pół wieku temu dr Krych, absolwent XXXIV LO w Warszawie, był laureatem OOM 1966...

Jak z matematyka stać się fizykiem
- Pierwszego dnia rozwiązałem jedno zadanie, a dziś... żadnego – uśmiecha się wesoło Jan Marucha z LO im. Stanisława Staszica w Warszawie, które wprowadziło aż 32 finalistów. - Nie mogłem się nad nimi w ogóle skoncentrować, bo profesor od fizyki wysłała mi smsa, że wygrałem olimpiadę... fizyczną.  Kiedy młodzi na dole w sali gimnastycznej głowią się nad zadaniami olimpiady, ich matematyczni mistrzowie trudzą się nie mniej nad trójkątami i okręgami w zabytkowej auli na pierwszym piętrze, gdzie prof. Jerzy Bednarczuk, autor zbiorów zadań olimpijskich, uczy nauczycieli tego, co nowe. A są wśród nich takie tuzy dydaktyki Królowej Nauk, które przyjechały aż z sześcioma (!) finalistami, jak Tomasz Szymczyk z V LO w Bielsku-Białej i Jacek Dymel z V LO w Krakowie. - Bardzo dobra organizacja, niezwykle miła atmosfera, super szkoła – chwalił I LO bielszczanin, pełen podziwu dla Piotra Łowickiego za „świetne podejście do uczniów zdolnych”. - Stawiam na uczniów ze Staszica.
Profesor Bednarczuk we wróża się nie bawi, faworytów nie ma. Po wykładzie tłumaczy, że matma to nie słupki w klasie i liczenie w kasie. - Powszechny i prymitywny stereotyp – mówi wykładowca UW, nauczyciel w „Staszicu”. - Matematyka to środek do swobodnego twórczego myślenia umysłu.    Ale nawet oni nie mają zdolniachy, jak 16-letni Piotr Pawlak, o którym dyrektor Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Gdańsku Katarzyna Poznańska twierdzi, że „to jedyny w Polsce stypendysta ministerstw: Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Edukacji Narodowej, prezesa Rady Ministrów i prezydenta Gdańska. Utalentowany muzycznie matematycznie, startuje z fizyki, chemii i biologii. Jest jedynakiem; mama matematyk, tata informatyk. Zaczynał jako kilkulatek na chińskiej zabawce z klawiaturą, jako 5-latek był w ognisku muzycznym, teraz stara się ćwiczyć trzy godziny dziennie.

Matematyk nad klawiaturą fortepianu 
W 2010 r.  Piotr w 200. rocznicę urodzin Fryderyka Chopina grał na fortepianie w Pałacu Prezydenckim, gdzie słuchali go Maria i Lech Kaczyńscy z prezydentami Europy środkowej. W tym tym samym miejscu jako ośmiolatek grał pierwszy raz Fryderyk Chopin... W 2011 roku zachwycił Annę Komorowską i pierwsze damy Europy w Żelazowej Woli, gdzie nasz geniusz się urodził. Jak dziś 17-latek znajduje czas na inne przedmioty, zwłaszcza matematykę? - Mam program indywidualny, matematyki uczę się sam – wyjaśnia Piotr Pawlak, którego za dwa tygodnie czekają eliminacje Konkursu Chopinowskiego w Filharmonii Narodowej. Dwa zadania rozwiązał 1. dnia, trzy drugiego. Utwory Bacha czy Chopina uważa za łatwe. Trudniej dziś znaleźć własny styl... W podstawówce był zamkniętym, izolującym się od rówieśników: nie wychodził na podwórko, nie grał w nogę. Znalazł kumpli od matmy, choć pięć lat uczy się indywidualne u profesorów muzyki.    Sale gimnastyczne I LO, gdzie rywalizowało 126 finalistów od Szczecina po Rzeszów i od Suwałk po Wrocław, były strzeżone jak twierdze nauki przez obsługę i uczniów na galowo. Z jednej strony Mikołaj Konopka z kolegą, z drugiej z koleżanką Łukasz Grabowski. - Nie żałuję, że nie jestem po drugiej stronie muru w sali, gdzie piszą – przyznaje Łukasz, słuchając dr. Krycha, wyjaśniającego, że obliczenia matematyka Mikołaja Kopernika, co wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię, nie mogły być weryfikowane obserwacyjnie i doświadczalnie, że dopiero astronom Tycho de Brahe po wahaniach i obserwacjach mógł uznać wielkość odkrycia, któremu prawdziwości przydały obliczenia Keplera. - Nie idę w ślady geniuszy ani moich kolegów, bo w rozwoju matematycznym doszedłem do muru.
Z uśmiechem patrzy na rezolutnego chłopca prof. Łowicki. I LO dochowało się już dwóch laureatów międzynarodowych olimpiad matematycznych – Jacek Pliszka (1991), którego przygotowywał Antoni Niewiński, i Marek Sokołowski (2013), którego cicerone był Piotr Łowicki.
Po trudach główkowania i zabawach w Hotelu Zbyszko w Nowogrodzie, na atrakcje krajoznawcze i wyniki nie czekało ok. 30 orłów matematyki, bo jutro mają znów finał ogólnopolski. Z informatyki.

Mirosław R. Derewońko

240308092554.png

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę