Portret kobiety
– Wystawa „Portret kobiety” była 15 lat temu bardzo ważnym etapem w mojej twórczości i mojego życia - wspomina Ivayla Żivkowa malarka pochodzącą z Bułgarii, która od 19 lat mieszka w Łomży. Po latach artystka powróciła do tematu, a efekty jej pracy można oglądać w Restauracji Na Farnej. – Ta seria portretów nie wymaga jakiejś szczególnej analizy, ale trzeba z tymi kobietami pobyć, dokładnie przyjrzeć się tym obrazom, dlatego prezentujemy je w przededniu Dnia Kobiet. Zwracam się tu też z takim przesłaniem do panów, że z kobietą trzeba być, a to, że są one na moich obrazach zamyślone wcale nie znaczy, że są smutne – dodaje Żivkowa.
Powrót po latach Ivayly Żivkowej do „portretu kobiety” nie jest zwykłą kontynuacją pomysłów i estetyki sprzed lat. Temat stał się dla artystki punktem wyjścia do kolejnego niebanalnego spojrzenia na kobiecą naturę. Sportretowane przez nią kobiety to istoty tajemnicze, zwiewne i delikatne, bliższe raczej niematerialnego świata niż szarej rzeczywistości. Podkreśla to subtelna kolorystyka poszczególnych prac, a charakterystyczny, rozpoznawalny od razu styl artystki jeszcze bardziej uwypukla duchową stronę przedstawionych na nich postaci.
Złożoną z 12 obrazów wystawę „Portret kobiety” można oglądać w Restauracji Na Farnej przez najbliższy miesiąc. To też kolejna próba wykazania, że łomżyńska starówka może przyciągać ludzi, gdy będzie działo się na niej coś ciekawego. Potwierdzeniem tego może być duża frekwencja na wernisażu wystawy, któremu towarzyszył występ grupy BiOacoustic w składzie: Żaklina Olchowik, Michał Olchowik i Darek Boguski.
– To odpowiednie miejsce do prezentowania różnych form sztuki i wszystkiego co się z nią wiąże – mówi właścicielka restauracji Jadwiga Serafin. – Przecież nasz lokal odwiedza nie tylko bardzo dużo ludzi z Łomży, ale również z okolic, innych regionów Polski i całego świata. Dlatego uważam, że możemy ich zachęcić do odwiedzania Łomży również prezentowaniem twórczości lokalnych artystów, bo jeżeli będziemy ich promować, to nasze miasto będzie coraz powszechniej kojarzone ze sztuką na najwyższym poziomie!
– Bardzo się cieszę, że mam możliwość zrobić to w ten sposób i przyczynić się do ożywienia łomżyńskiej starówki – dodaje Ivayla Żivkowa, która w Łomży ma też własną galerię. – W mojej galerii w tej chwili prowadzę bardziej zajęcia edukacyjne z dziećmi, nie organizuję też swoich wystaw, ale prezentuję twórczość innych artystów.
Prace bułgarsko-łomżyńskiej artystki z cyklu „Portret kobiety” w maju będą wystawione w galerii Leonardo w Kazimierzu Dolnym. Tam dopełni ją też druga seria prac artystki czyli kontynuacja cyklu „Małe opowieści”. Jak zapowiada Ivayla Żivkowa także w nowej wersji i nowych kompozycjach.
Wojciech Chamryk
