Kaczyński wspiera Chrzanowskiego
Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości w środowe popołudnie osobiście poparł Mariusza Chrzanowskiego na prezydenta Łomży. Na konwencję wyborczą, w której uczestniczył Kaczyński, do Centrum Kultury przy Szkołach Katolickich przyszło około pół tysiąca ludzi. W Łomży „mamy do czynienia z tym wszystkim, co bardzo często, a na pewno tutaj, łączy się z niedobra władzą” - mówi Jarosław Kaczyński. - Z władzą, która ani nie słucha obywateli, ani im nie służy. Otóż ten stan właśnie można zmienić. Trzeba tylko dokonać jeszcze jednego kroku, tego ostatecznego, który doprowadzi do władzy młodego, energicznego i doświadczonego już pracą w samorządzie człowieka - Mariusz Chrzanowskiego.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił, że jest głęboko przekonany, że kandydat PiS za chwilę będzie prezydentem Łomży.
- Ja wiem, że decyzja zawsze leży w ręku obywateli i to jest ich święte prawo. Tej decyzji nie można oceniać, ale to smutne że Łomża, miasto, które jest jedną ze stolic polskiego katolicyzmu było tak długo, jeszcze ciągle jest, rządzone przez byłego I sekretarza komitetu wojewódzkiego – mówił Kaczyński. - Tak kiedyś zadecydowała większość. Wszyscy ludzie mogą się mylić, to była omyłka i te wybory pokazały tym wynikiem bardzo bardzo niskim, jak na kogoś, kto jest urzędującym prezydentem, że to była pomyłka.
Lider PiS zachęcał zebranych, aby do ostatniej chwili, do godziny 12. w nocy w piątek, przekonywali rodzinę, przyjaciół, znajomych, ale także ludzi spotkanych na ulicy, aby poszli głosować i głosowali na Mariusza Chrzanowskiego.
- Każdy głos jest cenny – mówił Kaczyński. - Każdy głos może przynieść zwycięstwo i otworzyć perspektywę sprawnych rządów, które jak pokazuje nieodległa Ostrołęka, mogą przynosić doskonałe rezultaty – wskazywał prezes, przypominając, że niedawno to miasto zajęło 5. miejsce w rankingu życia mieszkańców polskich miast. - Ostrołęka jest rządzona przez polskiego patriotę i niech Łomża też będzie rządzona przez polskiego patriotę. Trzeba o to zabiegać do ostatniego dnia, bo jeśli nie będziemy tego czynić, to rożne rzeczy mogą się zdarzyć.