Przedawnienie nie uchroni burmistrza przed odpowiedzialnością
Za 10 dni przedawni się wykroczenie które niemal 2 lata temu miał popełnić burmistrz Stawisk – czyli spowodowanie kolizji drogowej. Choć zarzuty burmistrzowi śledczy z Prokuratury Okręgowej w Łomży przedstawili jeszcze na przełomie 2012 i 2013 roku nie udało im się doprowadzić do skazania Marka W. prawomocnym wyrokiem i już się to nie uda, bo 1 sierpnia 2014 roku sprawa się przedawni. Burmistrz, który jak się okazuje z sukcesem unikał sali sądowej, nie może się jednak zbytnio cieszyć. Jak mówi prokurator Maria Kudyba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łomży, zostanie podjęte zawieszone śledztwo w sprawie składania przez burmistrza fałszywych zeznań w związku z tą kolizją, a ta sprawa może przedawnić się dopiero w 2022 roku.
Przypomnijmy 31. lipca 2012 roku służbowa skoda jechała ulicą Łomżyńską, kierując się do centrum Stawisk, i zderzyła się z lawetą TIR-a. Po wypadku z samochodu ktoś uciekł, a do policjantów, którzy dojechali na miejsce zdarzenia, zgłosił się trzeźwy „urzędowy” kierowca twierdząc, że to on prowadził. Zdaniem łomżyńskich śledczych, którzy sprawę podjęli kilka miesięcy później po decyzji Prokuratora Okręgowego o podjęciu na nowo, umorzonego wcześniej przez prokuraturę w Kolnie dochodzenia, skodę – która wylądowała w rowie - prowadził burmistrz Marek W.
Prokuratorzy wówczas podzielili sprawę na dwie części – wykroczenia drogowego – czyli spowodowania kolizji oraz przestępstwa składania fałszywych zeznań i oskarżania o spowodowanie kolizji drogowej innej osoby - urzędowego kierowcy burmistrza. Sprawa wykroczenia została skierowana do sądu, a ta druga zawieszona do czasu rozstrzygnięcia pierwszej. Mimo, że jeszcze rok temu zapadł wyrok uznający burmistrza winnym spowodowania komisji, to jednak sąd drugiej instancji uchylił go kierując sprawę do ponownego rozpatrzenia. Ta jednak dzięki aktywnej roli burmistrza, który m.in. przedkładał zwolnienia lekarskie i składał dodatkowe wnioski nie ma szansy na zakończenie prawomocnym wyrokiem przed 1 sierpnia. Dlatego śledczy z Łomży już zapowiadają podjęcie na nowo zawieszonego śledztwa w którym burmistrz usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań i oskarżania o spowodowanie kolizji drogowej innej osoby.
Dodajmy, że w tej samej sprawie zarzut fałszywego składania zeznań Prokuratora Okręgowa w Łomży przedstawiła wówczas także kierowcy z Urzędu Miejskiego w Stawiskach.
Zarówno burmistrz jak i kierowca nie przyznali się do winy.