Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

„Cząstka Podlasia” - film mistyczny i odkrywczy

Główne zdjęcie
Zdzisław Folga i Paweł Jankowski

Fotograf Zdzisław Folga z Łomży, filmowiec z Białegostoku Paweł Jankowski i kompozytor Marek Kubik postanowili stworzyć film o mistycznej i sielankowej krainie „Cząstka Podlasia”. Rok temu wpadli na pomysł, w maju zaczęli zdjęcia, a po pierwszym dniu od wstawienia trailera na Youtube mają już 18 000 wyświetleń. Urzekli internautów niebanalnie i tajemniczo pokazaną krainą puszcz i rozległych łąk nad Biebrzą i Narwią oraz trzech religii: katolickiej, prawosławnej i muzułmańskiej.

Zdzisław Folga i Paweł Jankowski
Zdzisław Folga i Paweł Jankowski
Zdzisław Folga, Marek Kubik i Paweł Jankowski
Zdzisław Folga, Marek Kubik i Paweł Jankowski
Zdzisław Folga i Paweł Jankowski
Zdzisław Folga i Paweł Jankowski

- Pierwszy zwiastun „Cząstki Podlasia” na Youtube powstał z mniej więcej jednej trzeciej do tej pory nakręconych zdjęć – opowiada Zdzisław Folga. - Mamy z Pawłem zamiar w bardzo subiektywny, wizyjny sposób pokazać tę bliską nam krainę nowoczesnymi środkami. Nie chcieliśmy tworzyć ani filmu przyrodniczego, ani dokumentalnego. Ma to być to nasza stricte odautorska wizja. Pierwszą część wiejsko-pejzażową zaplanowaliśmy na około 25 minut, druga będzie miała zupełnie inną scenerię i odmienny charakter. Będziemy ja realizować w miastach i miasteczkach. Polski północno-wschodniej: od Siemiatycz i Mielnika na południu, przez wschodnie rubieże z Puszczą Białowieską i Knyszyńską aż pod Augustów. Na pewno ważnym motywem będą Kurpie, ale jeszcze nie wiemy, jak je potraktować. Łomża, choć mazowiecka, również się pojawi. 

Zamyślenie między klasztorem, cerkwią i meczetem
Autorska wizja podlaskiego świata, jaka wyłania się z dotąd udostępnionej internautom zajawki, ma charakter głównie „mistyczny”. Monumentalna przyroda i dyskretnie ukazana architektura wydają się mroczne i posępne, z rzadka rozjaśnione pojawieniem się ludzi, jak brodaci łomżyńscy kapucyni czy babcie wędrujące na kolanach do cerkwi.
- W filmie pojawi się też wymordowana wspólnota żydowska, która mieszkała i wierzyła tu przed wojną, ale wstępna idea nie przekłada się nam na konkretne obrazy – mówi Folga. - Wymaga czasu.
Mistyczne, uduchowione i – jak określa to Zdzisław Folga – trochę apokaliptyczne wrażenie wzmacnia jeszcze ściśle trailerowa muzyka: bombastyczne kotły, których dźwięk gaśnie w przestrzeni, z chwilami ciszy. W tym wzmagającym emocje czy refleksyjnym nastroju kotłują się groźnie lub smętnie na niebie chmury, biegną lub snują się bałwaniaste mgły, leniwie toczy się nieubłagany czas... Zwłaszcza odczucie niezwykłej gęstości malarskich obrazów i płynnego prowadzenia dyskretnej kamery zrobi wrażenie na laikach, a na pewno docenią je znawcy fotografii i sztuki filmowej. Jest w tym świadomy zamysł autorów, którzy w pierwszej części wiejsko-mistycznej inspirowali się dziełem Rona Fricke „Baraka” z 1992 r. Natomiast w części miejsko-urbanistycznej obrali za wzór formalno-estetyczny eksperymentalny film „Człowiek z kamerą” Dżigi Wiertowa z. 1929 r. Prace nad zdjęciami potrwają do września 2013.
- W kilku ważnych scenach, szczególnie na granicy części mistyczno-urbanistycznej będziemy potrzebowali planów fabularyzowanych, ale jeszcze za wcześnie zdradzać szczegóły – dodaje tajemniczo współautor scenariusza i zdjęć. - Wszystko jest na naszych barkach, opłacane z własnego budżetu. Mecenas nie wskazuje nam kierunku. Nie chcemy być zakładnikiem sponsora, ale jeśli ktoś się zgłosi, to będzie rozmowa.

Nie posiłkują się sztabem ludzi ani potężnym budżetem
Na ekranie widać, że wprost benedyktyńska cierpliwość i laboratoryjna dokładność to podstawowe cechy twórców tego filmu „poklatkowego”: 10 sekund ujęcia wymaga zrobienia około 250 zdjęć, na co muszą obaj poświęcić nieraz prawie cztery godziny. Czasem wysiłek idzie na marne, gdy w środku sesji pojawia się terenówka patrolu straży granicznej z reflektorami. Pogranicznicy, podobnie jak strażnicy rybaccy czy policjanci, nie bardzo z początku wierzą artystom, że robią po prostu zdjęcia – no, bo tyle godzin zdjęć, i to po ciemku?! Mundurowych przekonują dopiero dowody w postaci „klatek” z komórki czy iPoda.
- Wykorzystujemy w trakcie pracy nowoczesne techniki filmowe – przyznaje Zdzisław Folga. - Zależy nam zarówno na niepowtarzalnym klimacie i efekcie filmu, jak i na dotarciu do młodego, oswojonego z efektami widza. Ale pokażemy swoją „Cząstkę Podlasia”, taką, która na co dzień nie jest postrzegana. Obraz i muzyka stworzą jakby filmowy esej, przekaz emocjonalny, nieoczywisty, skłaniający do refleksji i dający do myślenia. Dlatego szukamy wyjątkowych miejsc i momentów, a filmować będziemy też z powietrza i z wody.   Dwóch trzydziestoparolatków postanowiło nakręcić swój wizjonerski film o Podlasiu i województwie podlaskim, nie posiłkując się sztabem ludzi ani potężnym budżetem. W wolnych chwilach ruszają w teren z aparatem i z kamerą. I z wiarą w powodzenie.

www.czastkapodlasia.pl


Mirosław R. Derewońko
Fot.: Cząstka Podlasia


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę