Najlepsza lekcja historii...
Zdaniem historyków należała do najbardziej zaciekłych i najbardziej krwawych w kampanii wrześniowej 1939 roku. Obrona Nowogrodu rozpoczęła się 5 września wieczorem, a walki trwały do 11 września. Przeprawy przez Narew broniło około 900 żołnierzy 3. Batalionu 33. Pułku Piechoty pod dowództwem majora Józefa Sikory, których zaciekle atakowało kilkanaście tysięcy hitlerowców. Już po raz siódmy w Nowogrodzie, przy polskim bunkrze nieopodal mostu na Narwi, odbyła się inscenizacja epizodu tej bitwy. W role polskich i niemieckich żołnierzy wcieliło się kilkudziesięciu rekonstruktorów z Łomży, Grajewa, Radomia, Tomaszowa i Skarżyska Kamiennej. - To nie jest tylko teatr. Wszyscy rekonstruktorzy dbają aby uzbrojenie, oprzyrządowanie było jak najbardziej prawdziwe i odpowiadało realiom września 1939 roku – mówił Tomasz Dudziński prowadzący inscenizację, którą oglądało około trzech tysięcy widzów.
Wszystko zaczęło się kilkanaście minut po godzinie 14. Nad polskimi okopami przeleciał niemiecki samolot rozpoznawczy, którzy zrzucił kilka bomb. Przeraźliwy huk, wybuchy, strzały i dym... Tak zaczęła się trwająca kilkadziesiąt minut inscenizacja bitwy jaką w tym samym miejscu, przed 72-laty, w obronie Ojczyzny toczyli żołnierze 33 Pułku Piechoty z Łomży.
W taki oto sposób łomżyńska Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Narew” od siedmiu lat czci pamięć o bohaterach, którzy w ciężkich bojach, jakie miały miejsce w dniach 6-11 września 1939 roku właśnie w pobliżu Nowogrodu, bronili Ojczyzny. Niemcy, mimo znacznej przewagi liczebnej i technicznej, przez kilka dni bezskutecznie próbowali przekroczyć linię rzeki Narew, a to wszystko dzięki męstwu, ogromnemu poświeceniu i doskonałemu wyszkoleniu polskiego żołnierza. Niestety pod naporem ogromnej przewagi najeźdźcy mur jaki stworzyli Polacy w końcu musiał paść...
W rekonstrukcji wzięło udział ponad 50 żołnierzy, którzy podzielili się na oddziały niemieckie i polskie. Tak jak we wrześniu 1939 roku niemieccy żołnierze atakowali polskie umocnienia nad Narwią. Tak jak przed 72-laty Niemców było znacznie więcej niż Polaków, byli też znacznie lepiej uzbrojeni. Poza samolotem, do ataku na polski schron używali m.in. dwóch pochodzących z okresu drugiej wojny światowej armat przeciwpancernych kalibru 37 mm. Wiarygodności inscenizacji dodawały niemal autentyczne uzbrojenie i rekwizyty, a także potężne wybuchy ładunków pirotechnicznych wyrzucających wysoko w powietrze ziemię...
Organizatorzy rekonstrukcji podkreślają, że w całym tym przedsięwzięciu nie chodzi o zabawę czy rozrywkę, ale jest to lekcja historii.
- Inscenizacja ma przypomnieć prawdę historyczną o wrześniowych walkach koło Nowogrodu. Pokazywać to, co jest najważniejsze, czyli pamięć o tych żołnierzach, to jak wyglądali, jak walczyli, i po co walczyli - walczyli o wolną Polskę – mówił dziennikarzom Tomasz Dudziński. Rekonstrukcję przygotowała Grupa Rekonstrukcji Historycznej "Narew" z Łomży i Urząd Miasta i Gminy Nowogród przy wsparciu finansowym Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku.