Choroba byłego wiceprezydenta blokuje śledztwo...
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, prowadząca dwa śledztwa w których jako podejrzani występują byli rządcy Łomży właśnie zawiesiła jedno z nich i nie wyklucza, ze takim sam los może spotkać także drugie. Wszystko za sprawą choroby byłego wiceprezydenta Łomży Marcina S., który jako podejrzany występuje w obu śledztwach, ale prokuratorzy nie mogą prowadzić czynności z jego udziałem, bo ten od kilku miesięcy przesyła zwolnienia lekarskie.
Prokuratorzy zawiesili śledztwo w tzw. „sprawie Lidla”. Śledztwo „w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych” prokuratura wszczęła po doniesieniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Funkcjonariusze CBA w 2009 roku przez kilka miesięcy kontrolowali działania ratusza w sprawie scalania i podziału nieruchomości w obrębie ulic Legionów, Sikorskiego i Mickiewicza, oraz wydanego pozwolenia na budowę w tym miejscu sklepu Lidl. Po zakończeniu kontroli CBA zawiadomiło prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Na początku tego roku były wiceprezydent Łomży Marcin S. i jeden z urzędników ratusza usłyszeli zarzuty.
- Generalnie zarzuty mają związek z wydaną w czerwcu 2007 roku decyzją administracyjna dotycząca pozwolenia na budowę u zbiegu ulic Sikorskiego i Legionów obiektu wielkopowierzchniowego – mówił wówczas prokurator Adam Kozub. - Lokalizacji w tym miejscu takiego obiektu nie przewidywał plan zagospodarowania przestrzennego – dodaje prokurator.
– Podejrzany nie stawia się u nas już od marca – tłumaczy prok. Kozub. - Przedkłada kolejne zwolnienia lekarskie, to ostatnie jest do któregoś lipca, dlatego w związku z wystąpieniem tej długotrwałej przeszkody musieliśmy zawiesić to śledztwo.
Prokurator wyjaśnia, że śledztwa zawiesza się do czasu ustania przeszkody, czyli w tym wypadku do czasu wyzdrowienia byłego wiceprezydenta.
- Nie zakładamy złej woli, każdy może zachorować - dodaje Kozub.
Choroba byłego wiceprezydenta może zablokować także, na razie przedłużone do sierpnia śledztwo w sprawie niegospodarności władz miasta przy transakcji miejska działką przy ul. Poligonowej. Tu podejrzanym jest także były prezydent Łomży Jerzy B. Postawione im jeszcze w listopadzie 2009 roku zarzuty dotyczą popełnienia przestępstw tzw. urzędniczych polegających na niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień. Dodajmy, że obaj podejrzani nie przyznawali się do popełnienia zarzucanych im przez prokuraturę przestępstw.
