Wyborcza: Marszałek przed sądem
Jarosław Dworzański, marszałek województwa podlaskiego, ma stanąć dziś przed sądem Platformy Obywatelskiej, za skandale na majowym zjeździe regionalnych struktur partii, któremu przewodniczył marszałek. Posiedzenie sądu, który Dworzańskiego może nawet usunąć z ugrupowania, to efekt dochodzenia rzecznika dyscypliny partyjnej Platformy Pawła Grasia – pisze Gazeta Wyborcza Białystok.
W maju działacze Platformy Obywatelskiej wybierali szefa. Było dwóch kandydatów - dotychczasowy - poseł Robert Tyszkiewicz i inny z parlamentarzystów - Damian Raczkowski. Ku zaskoczeniu wielu drugi pokonał kilkunastoma głosami pierwszego. I wówczas zaczęły problemy. Jak przypomina gazeta liczenie kart kilkakrotnie - z polecenia Dworzańskiego – powtarzano, a za trzecim razem nagle przybyło głosów Tyszkiewiczowi. Ostatecznie, po trwających kilka godzin gorączkowych ustaleniach, stary przewodniczący PO uznał publicznie zwycięstwo rywala, pogratulował mu i zapewnił o woli współpracy, ale mimo tego szefujący zjazdowi Dworzański, powołując się na opisane wyżej niejasności przy głosowaniu, usiłował przerwać zjazd. Ostatecznie, po telefonicznej interwencji władz krajowych partii, zdecydowano o kontynuowaniu obrad, ale na sali nie ma już kworum i zjazd przerwano.
Gazecie udało się ustalić że Paweł Graś, który zajmował się sprawą z polecenia władz krajowych PO, skierował do sądu wniosek przeciwko dwóm działaczom podlaskiej Platformy.
więcej: Gazeta Wyborcza Białystok - Marszałek przed sądem