Aby nie zapomnieć...
66 lat temu - 8 marca 1944 roku - Niemcy spacyfikowali wieś Jabłoń Dobki w powiecie wysokomazowiecki. Łącznie zginęły 93 osoby, w tym ponad 80 zginęło w stajni obrzuconej granatami i spalonej... Bezpośrednim pretekstem mordu była potyczka stoczona w tym dniu przez patrol Armii Krajowej z niemiecką żandarmerią w trakcie której zabito m.in. zastępcę komendanta żandarmerii z Wysokiego Mazowieckiego - Zygmunta Klossera zwanego „Krwawym Zygmuntem”.
W odwecie Niemcy otoczyli wieś tyralierą. Kilku mieszkańców zabito podczas rewizji i prób ucieczki, a pozostałych spędzono do budynku gospodarczego Stanisława Szepietowskiego. Następnie budynek wypełniony ludźmi obrzucono granatami i podpalono. Zabito i spalono żywcem ponad 80 osób. Łącznie w pacyfikacji wsi Jabłoń Dobki zginęły 93 osoby (9 osób z innych wsi), w tym 29 mężczyzn, 31 kobiet i 33 dzieci...
Pacyfikacja wsi Jabłoń Dobki nie była jedyną tego typu zbrodnią dokonaną przez Niemców w czasie II wojny światowej. Według historyków na Białostocczyźnie i Ziemi Łomżyńskiej w stu czterdziestu siedmiu pacyfikacjach zginęło blisko dwa tysiące osób.