Kolejki po ...pracę?
2010 rok w Powiatowym Urzędzie Pracy w Łomży zaczyna się od kolejek... W ogonku po numerek, aby zapisać się na listę bezrobotnych, pierwsi chętni dziś stanęli jeszcze przed godziną 5.00. Gdy urząd otwierano czekała około setka chętnych. - Kolejki są bo jako bezrobotni chcą się zarejestrować ci wszyscy którzy z końcem grudniu ukończyli roboty publiczne i staże – mówi Mieczysław Bieniek, dyrektor PUP w Łomży. - Skierowaliśmy do rejestracji dodatkowe osoby i wydłużymy im czas pracy do 18.00. To wszystko co możemy zrobić - dodaje.
Kolejki w zatrudniaku z początkiem roku to nic nowego. Podobnie było także w ubiegłym roku.
- W ubiegłym roku w styczniu zarejestrowaliśmy około tysiąca nowych bezrobotnych w tym roku pewnie będzie podobnie, albo i jeszcze więcej – mówi dyrektor Bieniek. - Niestety rejestrujemy bezrobotnych w systemie komputerowym i nie da rady tego przyspieszyć – dodaje.
Standardowo łomżyński PUP jest w stanie zarejestrować jako bezrobotne około 40 osób dziennie. Normalnie to wystarcza, ale na początku roku do urzędu zgłasza się kilka razy więcej osób, które najpierw dostają numerek, aby później móc się zarejestrować. Numerków zarówno dziś jak i wczoraj dla wszystkich nie starczyło. Zdaniem dyrektora Urzędu kolejki są bo jako bezrobotni chcą się zarejestrować ci wszyscy którzy z końcem grudniu ukończyli aktywne formy zwalczania bezrobocia czyli m.in. roboty publiczne i staże.
- Do tego dochodzi jeszcze grupa osób, którym na pracy tak naprawdę nie zależy, ale chcę mieć ubezpieczenie zdrowotne i one też się teraz rejestrują – dodaje dyrektor PUP.
Dyrektor tłumaczy też, że już skierował dodatkowe osoby do rejestracji i wydłużył czas pracy osób rejestrujących do 18.00, ale nic więcej zrobić się nie da.
- U nas obowiązuje system komputerowy i do określonego modułu tylko określeni pracownicy mogą mieć dostęp – mówi Bieniek, tłumacząc to ochroną danych osobowych rejestrowanych bezrobotnych.
Jego zdaniem sytuacja, tak jak i przed rokiem, powinna ustabilizować się za kilka dni. Do tego czasu zarówno oczekujący na rejestracje bezrobotni jak i pracownicy Urzędu muszą uzbroić się w cierpliwość.