Po pijanemu trafił w drzewo, cztery osoby zostały ranne
Oryginalną zagadkę musieli rozwikłać policjanci w Grajewie. Dyspozytor pogotowia powiadomił ich, że karetka do szpitala przewiozła czterech rannych mężczyzn. Mężczyźni ci byli pijani i nie chcieli zdradzić okoliczności w jakich doznali obrażeń.
Policjanci aby wyjaśnić skrywaną tajemnicę udali się w okolicy wsi Sośnia, skąd ekipa pogotowia zabrała rannych. Jak relacjonuje oficer prasowy grajewskiej policji, tu właściwie zagadka sama się rozwikłała. Kilkanaście metrów dalej, na drodze leśnej, policjanci dostrzegli volkswagena passata, który uderzył w drzewo. Mundurowi ustalili, że wszyscy czterej mężczyźni poruszali znalezionym pojazdem. Kierujący 34-letni mieszkaniec gminy Radziłów, będąc w stanie nietrzeźwości (badanie w szpitalu wykazało 2,5 promila alkoholu) nie dostosował prędkości do warunków drogowych i uderzył w drzewo. Okazało się, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. W wyniku zdarzenia z drzewem on doznał złamania nogi, a jego kompanii ogólnych potłuczeń.