Jerzy B. przyszedł do pracy i jest prezydentem Łomży
Prezydent Łomży Jerzy B. przyszedł dziś rano (w środę) do pracy w Urzędzie Miasta. Wczoraj on i jego pierwszy zastępca Marcin Brunon S. w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku usłyszeli zarzuty przestępstw urzędniczych. Po przesłuchaniu prezydenta Jerzego B. prokuratura zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci 20 tys zł poręczenia i zakaz wypełniania funkcji prezydenta Łomży, po czy został on zwolniony. Prezydent twierdzi, że nie zgadza się ze stawianymi mu zarzutami i zapowiada, że odwoła się od zastosowanego środka zapobiegawczego w postaci zakazu pełnienia funkcji prezydenta.
Wczoraj rano o godz. 6. obu urzędników policjanci zatrzymali w ich domach po czym przewieziono ich do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. To właśnie ta prokuratura wydała postanowienie o ich zatrzymaniu.
- Przestępstwa których popełnienie prokuratorzy zarzucają prezydentowi Łomży i jego zastępcy związane są z niedopełnieniem obowiązków i przekroczeniem uprawnień w związku z gospodarką nieruchomościami w Łomży – wyjaśniał jej rzecznik, prokurator Adam Kozub. Po przesłuchaniu prezydenta Jerzego B. i postawieniu mu zarzutów i decyzji o środkach zapobiegawczych został zwolniony do domu. Jego zastępca Marcin Brunon S. pozostał na noc w areszcie, a decyzje o środkach zapobiegawczych wobec niego prokuratura ma podjąć dziś.
Dziś rano Jerzy B. Przyszedł do pracy w ratuszu. W rozmowie z dziennikarzem Polskiego Radia Białystok mówił, że nie zgadza się z postawionymi zarzutami i że odwoła się od zastosowanego środka zapobiegawczego w postaci zakazu pełnienia funkcji prezydenta. Podkreśla, że do czasu uprawomocnienia się tego środka zapobiegawczego będzie pełnił funkcje prezydenta.
Jerzy B. odmówił komentarza w sprawie zarzutów stawianych jego zastępcy Marcinowi S.
Z wyjaśnień prezydenta wynika, że zarzuty mu stawiane mają związek z przeprowadzoną przez miasto transakcją dotycząca nieruchomości przy ul. Poligonowej. Nieprawidłowości w tej sprawie wykryli kontrolerzy Regionalnej Izby Obrachunkowej, którzy po kontroli o swoich spostrzeżeniach powiadomili prokuraturę.
Dodajmy, że prezydent od kilku miesięcy odmawia członkom Komisji Rewizyjnej Rady Miasta przekazania kserokopii protokołu kontrolnego RIO.
Oto jak transakcję z działką przy ul. Poligonowej widziało RIO:(...)Należy stwierdzić, że rozporządzenie majątkiem miasta w postaci działki nr 40110 odbyło się z naruszeniem prawa poprzez nieuzasadnione odstąpienie od trybu przetargowego przy wyłanianiu najemcy działki w 2005 r. - czytamy w dokumencie RIO. - W przypadku oddania w najem działania miasta wskazują na ukierunkowanie ich na udostępnienie tej nieruchomości konkretnemu podmiotowi, tj. wskazanej w protokole firmie produkcyjnej, mimo że nie wystąpiły obiektywne przesłanki uzasadniające odstąpienie od przeprowadzenia przetargu w świetle obowiązującej wówczas uchwały Rady Miasta z 1993 r., a zainteresowanie wynajęciem nieruchomości przejawiał także inny podmiot. Oprócz tego, w ocenie Regionalnej Izby Obrachunkowej nie wystąpiły przesłanki do skutecznego zwolnienia przez Radę Miasta z obowiązku przeprowadzenia przetargu na ustanowienie prawa użytkowania wieczystego(...). Nie została także wyjaśniona przez kontrolowaną jednostkę rozbieżność co do wartości nakładów poniesionych przez firmę, w wyniku czego miasto posiadało dwa ważne, (...) operaty szacunkowe, przy czym należy zwrócić uwagę, iż w zakresie wartości gruntu ponowne oszacowanie nastąpiło 2 miesiące przed zleceniem kolejnej wyceny i nie wykazało zmian wartości, z operatu wynika zaś jedynie zmniejszenie nakładów (okoliczność zwiększenia wartości gruntu wskazano w wyjaśnieniu jako podstawa zlecenia wyceny z kwietnia 2007 r.). (…)
