Łomża bez prezydenta... Jerzy B. usłyszał zarzuty
Prezydent Łomży Jerzy B. i jego zastępca Marcin Brunon S. zostali dziś (we wtorek) zatrzymani przez policję. Zatrzymania dokonano na polecenie Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Jak wyjaśnia jej rzecznik, prokurator Adam Kozub, obaj zostali dowiezieni do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, gdzie przedstawiono im zarzuty w związku z przestępstwami przeciwko dokumentom. Po przesłuchaniu prezydenta Jerzego B. prokuratura zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci 20 tys zł poręczenia i zakazu wypełniania funkcji prezydenta Łomży. Jego zastępca Marcin Brunon S. pozostaje w areszcie, a decyzje o środkach zapobiegawczych wobec niego prokuratura ma podjąć w środę.
Jak wyjaśnia Kozub białostoccy prokuratorzy połączyli w jeden wątek dotychczas prowadzone oddzielne dwa śledztwa dotyczące gospodarki nieruchomościami w Łomży. Jedno dotyczyło działki przy ulicy Poligonowej, drugie ul. Żabiej. Pierwszą ze spraw prokuratorzy zajęli się pod doniesieniu Regionalnej Izby Obrachunkowej, w drugiej już kilka tygodni temu jeden z urzędników ratusza usłyszał zarzuty w związku z podrobieniem podpisu innej osoby.
- Przestępstwa których popełnienie prokuratorzy zarzucają prezydentowi Łomży i jego zastępcy związane są z niedopełnieniem obowiązków i przekroczeniem uprawnień – mówi prokurator Adam Kozub.